GŁOGÓW. Przerwana sesja nadzwyczajna

FOKSNa dzisiejszej sesji nadzwyczajnej, zwołanej przez prezydenta Jana Zubowskiego, radni mieli podjąć uchwałę w sprawie nabycia przez miasto budynku po byłej poczcie, gdzie władze miasta chcą utworzyć Inkubator Przedsiębiorczości. Wcześniej przedstawiciele Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego zaprezentowali opracowanie na temat możliwości wspierania rozwoju przedsiębiorczości przez gminę miejską. Do głosowania jednak nie doszło i prezydent zawnioskował o przerwę w posiedzeniu.

Była poczta należy obecnie do Orange Polska S.A. Władze miasta chcą kupić ten zabytkowy obiekt, by utworzyć tam Inkubator Przedsiębiorczości. Obecnie budynek jest pusty, ale w pomieszczeniach na parterze i w piwnicy nadal są urządzenia telekomunikacyjne, które służą do zapewnienia łączności i przesyłu informacji. I zostaną tam, nawet po sprzedaży. Rozmowy między Orange Polska a gminą miejską nadal trwają, ale do sfinalizowania transakcji potrzebna jest zgoda rady miejskiej. Radnych do pomysłu miała przekonać prezentacja Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego.

O zaletach zakupu budynku po byłej poczcie przekonywał dr Robert Foks z Fundacji (na zdj. powyżej): bardzo dobra lokalizacja (na Starym Mieście), duża powierzchnia (2,5 tys. m kw.), pomieszczenia przystosowane do działalności inkubatora, a także dobry stan techniczny (remont kapitalny był kilka lat temu).

– Inkubator Przedsiębiorczości ma rozbudować postawy przedsiębiorczości, to znaczy pomagać w rozwijaniu pomysłów na biznes głównie ludziom młodym, poniżej 30. roku życia, ale także tym z grupy zagrożonej wykluczeniem oraz tym, którzy chcą rozpocząć działalność gospodarczą, bez względu na wiek – mówił dr Foks.

Jak dodał, w Głogowie brak jest postaw przedsiębiorczości, to znaczy ludzie nie chcą pracować na swój rachunek, wolą znaleźć zatrudnienie u stabilnego pracodawcy, jakim w regionie jest np. KGHM i jego spółki. I to trzeba zmienić.

– Najważniejsza jest edukacja młodych ludzi, by zaszczepić w nich postawy przedsiębiorczości – przekonywał dr Foks.

Inkubator Przedsiębiorczości miałby być finansowany głównie z przyszłych unijnych programów operacyjnych (na lata 2014-20): regionalnych i krajowych. Ale te są dopiero ustalane w Brukseli.

KEDZIA_MAJEWSKI– A co, jeśli środków zewnętrznych nie będzie? – pytał radny Cezary Kędzia, przedsiębiorca (na zdj. z lewej). – Czy są to tylko pobożne życzenia? Obawiam się, że będzie to kolejna instytucja, która obciąży budżet miasta i stworzy tylko kolejne etaty.

– Dziś jest wizja i pomysł, by wprowadzić zmiany – odpowiedział dr Foks.

Pytań i wątpliwości radnych było tyle, że prezydent miasta złożył wniosek o przerwanie sesji. Dalsza część odbędzie się prawdopodobnie w poniedziałek. W tym czasie radni mogą zapoznać się z opracowaniem przygotowanym przez wrocławską Fundację.

UR

Dodaj komentarz