Rozpuszczalniki, farby, emulsje i inne niebezpieczne dla zdrowia odpady były składowane na terenie miasta. Co się dzieje w tej sprawie?
Sprawa dotyczy składowania odpadów niebezpiecznych na terenie Głogowa, a dokładnie przy przy ulicy Południowej.
– W mieście znajduje się teren z niebezpiecznymi materiałami, które mogą prowadzić nawet do katastrofy ekologicznej – mówi Mirosław Strzęciwilk radny powiatowy.
Składowane tam były rozpuszczalniki, farby, emulsje i inne niebezpieczne dla zdrowia odpady.
Temat ten był poruszany przez radnych w powiecie już we wrześniu ubiegłego roku. Sprawą zajęła się powiatowa komisja ds. Rozwoju Obszarów Wiejskich i Ekologii. Sprawa została też skierowana do rady miejskiej.
– Uważamy, że kompetencje w tej sprawie leżą po stronie prezydenta – dodaje Mirosław Strzęciwilk.
– Dla nas to też jest bardzo ważna sprawa, radni dowiedzieliby się o tym, gdyby nas zapytali – komentuje Marta Dytwińska – Gawrońska, rzecznik prezydenta Głogowa.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi prezydent Głogowa, Rafael Rokaszewicz, który zobowiązał przedsiębiorcę do wywiezienia niebezpiecznych odpadów do końca zeszłego roku. Przedsiębiorca jednak wystąpił o przedłużenie terminu do końca kwietnia.
Jak zapewnia rzecznik urzędu, co miesiąc przeprowadzane są tam kontrole. Do tej pory przedsiębiorca wywiózł 20 % odpadów.
Radni z Komitetu Jana Zubowskiego planują wspólne spotkanie, w którym oprócz radnych miejskich i powiatowych udział w nim mają wziąć przedstawiciele WIOŚ-u, policji, straży i prokuratury.
O sprawie będziemy informować.