Kończą się kolejne prace remontowe w głogowskiej Kolegiacie. Udało się odnowić między innymi kaplicę grzebalną dawnych książąt głogowskich. Proboszcz parafii nie wyklucza w przyszłości pojawienia się tam sarkofagów.
Głogowska kolegiata została prawie doszczętnie zniszczona podczas drugiej wojny światowej. Odbudowa tej jednej z najstarszych świątyń na Dolnym Śląsku trwa nieprzerwanie od 1988r. W tym roku pieniądze z ministerstwa i gminy miejskiej pozwoliły na odtworzenie kolejnych elementów kościoła
–Ten budżet pozwolił nam odtworzyć prezbiterium, wypoziomować posadzki pod przyszłe kamienie, które będą stanowić wystrój tego prezbiterium, a także została odnowiona kaplica grzebalna dawnych książąt głogowskich. Być może też kiedyś pojawią się tam sarkofagi, więc będziemy mieli taki mały Wawel– mówi ks. Rafał Zendran proboszcz parafii kolegiackiej w Głogowie
Odnowiona została też zakrystia. Wszystkie prace zakończą się jeszcze przed końcem tego roku. Parafian czeka jeszcze jedna niespodzianka. Podczas tegorocznej pasterki po raz pierwszy w kolegiacie zabrzmią organy.
Koszt wszystkich prac to blisko 900 tysięcy złotych.