Do odwołania zamknięta została głogowska Pływalnia Chrobry po pożarze, jaki wybuchł w znajdującej się tam saunie. W tym czasie w obiekcie przebywało około 30 osób. Dwie z nich zostały poszkodowane. Straty są duże. Przyczyny pojawienia się ognia ustalą biegli. Sprawą zajmują się policja i nadzór budowlany.
Przypomnijmy, ogień w pomieszczeniu głogowskiej Pływalni pojawił się w sobotnie popołudnie. Do akcji skierowano cztery zastępy straży pożarnej. Ewakuowano ponad 30 osób. Dwie z nich zostały poszkodowane.
– To 52-letni mieszkaniec Głogowa, który odniósł oparzenia pierwszego i drugiego stopnia oraz jeden z ratowników, który udzielał pomocy osobom znajdującym się w saunie – powiedział nam podinsp. Bogdan Kaleta z głogowskiej policji.
Spółka Chrobry zwróciła się do nadzoru budowlanego o wydanie opinii na temat możliwości korzystania z obiektu. Wcześniej swoje czynności wykonali tam policjanci.
– Przeprowadziliśmy oględziny – dodał Bogdan Kaleta. – Przyczyny pożaru ustalą biegli, przede wszystkim z zakresu pożarnictwa.
Na wyniki ustaleń biegłych trzeba jeszcze poczekać. Wstępnie mówi się o jednej, prawdopodobnej przyczynie pożaru.
– Mogło to być zwarcie instalacji elektrycznej – mówił kpt Mirosław Durka, dowódca zmiany w PSP Głogów.
Na razie przedstawiciele spółki Chrobry Głogów nie wypowiadają się na temat pożaru. W tej sprawie ma być zwołana konferencja prasowa. Wiadomo tylko, że obiekt jest zamknięty do odwołania.
Zobacz także:
UR/FOT. PIOTR GAJEK