Po raz pierwszy przewodniczącym rady miejskiej w Lubinie została kobieta. Od dziś tę funkcję będzie sprawować Bogusława Potocka-Zdrzalik. Zajęła miejsce po Andrzeju Górzyńskim, który zmarł w grudniu ubiegłego roku.
Dla radnej nie jest to zupełna nowość, bo obowiązki przewodniczącego pełniła od kilku miesięcy. Stosownych pełnomocnictw udzielił jej w listopadzie ubiegłego roku poprzedni szef rady. Obowiązywały one do końca lutego, więc teraz radni musieli ze swojego grona wybrać nowego przewodniczącego.
– Będę sprawować swoją funkcję najlepiej jak potrafię – zapewnia Bogusława Potocka-Zdrzalik. – Jestem tym bardziej dumna z wyboru, że jestem pierwszą kobietą, która została przewodniczącą lubińskiej rady miejskiej. Jestem już szóstą kadencję w samorządzie, więc będę też służyć pomocą i swoim doświadczeniem młodszym radnym – dodaje.
Jako szef rady miejskiej Potocka-Zdrzalik będzie się przede wszystkim zajmować organizacją pracy tego gremium. Już dziś zaczęła wprowadzać nowe porządki, decydując, że każdy radny, który opuści sesję w trakcie obrad, będzie musiał się usprawiedliwić.
– Lubię porządek i nie chcę, żeby radni tracili czas. Sesja jest od podejmowania decyzji. Merytoryczne dyskusje toczą się na komisjach. Chcę, by obrady przebiegały sprawnie – wyjaśnia nowa przewodnicząca.
Większość radnych, a przynajmniej 13, którzy zagłosowali na Bogusławę Potocką-Zdrzalik, jest pewna, że sobie poradzi. – Nie mam wątpliwości – stwierdza radny Roman Zaprutko. – Sprawy samorządowe ma w małym palcu – dodaje.
Przypomnijmy, że śmierć Andrzeja Górzyńskiego spowodowała także wygaśnięcie jego mandatu jako radnego. Skład rady uzupełni osoba, którą mieszkańcy wybiorą w głosowaniu uzupełniającym. Wybory te przeprowadzone zostaną 10 kwietnia.