Nie było uroczystego apelu, ale były górnicze flagi i kwiaty złożone przed obeliskiem na sieroszowickim polu. Nie brakło też „Jaśkowych” pierogów. Dużo skromniej, w bardzo wąskim gronie ze względu na epidemię koronawirusa, świętowano w tym roku kolejną, 63. rocznicę odkrycia złóż miedzi.
Choć oficjalna uroczystość została odwołana, to Towarzystwo im. Jana Wyżykowskiego w Sieroszowicach i tak uczciło pamięć wydarzenia, które 23 marca 1957 r. odmieniło życie regionu. – Skromnie, w poczuciu obowiązku i podziękowania za trud i dobro narodowe, które Jan Wyżykowski wraz z całym zespołem nam wszystkim przekazał – mówi Wanda Wdowiak, prezes Towarzystwa.
Pamięć o odkrywcy pielęgnowana jest przez Towarzystwo od 2002 r. I co roku na stole pojawiają się „Jaśkowe” pierogi – ulubiona potrawa Wyżykowskiego. W tym roku było ich 63, a w jednym z pierogów krył się miedziany krążek.
O wyjątkowej rocznicy pamiętają także władze gminy Polkowice.
– Dziś każda, nie tylko polkowicka rodzina odczuwa korzyści wynikające z obecności Kombinatu Górniczo-Hutniczego Polska Miedź na naszym terenie – mówi burmistrz Łukasz Puźniecki. – Odkrycie złóż miedzi zdecydowanie wpłynęło na rozwój gospodarczy i społeczny naszego regionu. Możemy z tej obecności nie tylko korzystać, ale również myśleć o dalszym rozwoju i dobrej przyszłości. Bardzo dziękuję wszystkim pracownikom KGHM Polska Miedź, tym obecnym i wielu pokoleniom, które przyczyniły się do rozwoju naszego Zagłębia Miedziowego. To ogromny wkład, który wymagał często poświęcenia i zdrowia, i życia. O tym pamiętamy. I za to wszyscy dziękujemy.
Przypomnijmy, 23 marca 1957 roku geolog dr Jan Wyżykowski przywiózł do Państwowego Instytutu Geologicznego cztery rdzenie. Wydobyto je podczas wierceń poszukiwawczych z otworu S-1 w okolicach Sieroszowic. Już pierwsze badania próbek potwierdziły, że tutejsze okolice obfitują w złoża miedzi.
źródło: UG Polkowice