Nawet 5 lat za kratami grozi 27-letniemu mieszkańcowi Lubina, podejrzanemu o uszkodzenie kilku samochodów przy ul. Sokolej. Wśród przedmiotów, którymi mężczyzna rzucał w zaparkowane pojazdy, były m.in. elementy maszynki do mielenia mięsa. Jak tłumaczył policji, to był jego gorszy dzień.
Wracamy do sprawy wtorkowego wandalizmu przy ul. Sokolej w Lubinie. Okazało się, że 27-latek, który rzucał z okna w zaparkowane auta, był pod wpływem alkoholu i środków odurzających. Z tego też powodu miejscowi funkcjonariusze musieli odczekać do wytrzeźwienia zatrzymanego, zanim mogli go przesłuchać. Okazuje się, że na koncie mężczyzny jest nie tylko kilka uszkodzonych samochodów, ale też wybite szyby w drzwiach do windy na czterech piętrach.
– Straty właścicieli uszkodzonych pojazdów wyniosły około 2400 zł. Spółdzielnia mieszkaniowa jeszcze nie oszacowała strat – informuje aspirant Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
– Wśród przedmiotów, którymi rzucał 27-latek, były też elementy maszynki do mielenia mięsa. Zatrzymany twierdzi, że niewiele pamięta, tłumacząc, że miał gorszy dzień, a w ostatnim czasie ogólne problemy – dodaje rzecznik.
Wandal usłyszał już zarzut zniszczenia mienia. O jego dalszym zadecyduje sąd. Grozi mu do pięciu lat więzienia. Prawdopodobnie będzie musiał również pokryć koszty uszkodzonych aut i zniszczonych drzwi windy.
