Zwyczajne niezwyczajne wybory

Już w niedzielę wybory prezydenckie. Pod pewnymi względami – w związku z wciąż obowiązującym w Polsce stanem epidemii – nie będzie to jednak zwyczajne głosowanie. Czego możemy się spodziewać idąc 28 czerwca do lokalu wyborczego?

Jak zwykle lokale wyborcze czynne będą od godziny 7 do 21. Jednak udając się na głosowanie wyborcy muszą zadbać o to, by zasłonić usta i nos. I, choć nie jest to obowiązkiem, Krajowe Biuro Wyborcze wskazuje, że oprócz dowodu tożsamości można zabrać ze sobą własny długopis.

W każdym lokalu wyborczym przy drzwiach znajdziemy płyn do dezynfekcji, którym należy zdezynfekować ręce. Natomiast członkowie obwodowych komisji wyborczych będą wyposażeni w przyłbice, maseczki oraz rękawiczki. Ponadto muszą zachować 1,5 metra odstępu między sobą.

Według rozporządzenia ministra zdrowia, lokale wyborcze mają być systematycznie wietrzone – „co najmniej raz na godzinę przez co najmniej 10 minut”. Zalecona jest też dezynfekcja m.in. klamek, urny wyborczej, blatów stołów, włączników światła nie częściej niż co godzinę, ale co najmniej sześć razy w czasie trwania głosowania. Jednak ani wietrzenie, ani dezynfekcja nie będą przerywać głosowania czy pracy komisji wyborczej.

Wprowadzono też ograniczenia co do liczby wyborców w lokalu.

– Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia w lokalu wyborczym w tym samym czasie może przebywać nie więcej niż jedna osoba na 4 mkw. jego ogólnodostępnej powierzchni – mówi Anna Zych, dyrektor Delegatura Krajowego Biura Wyborczego w Legnicy.

Oczywiście chodzi tylko o wyborców, nie wlicza się w to członków komisji wyborczej czy mężów zaufania.

– Jeżeli będzie nagły napływ wyborców, może pojawić się kolejka. Każdy wyborca musi się liczyć z tym, że funkcjonujemy w innym reżimie sanitarnym. Powinniśmy zadbać o swoje i innych bezpieczeństwo – dodaje dyrektor Zych.

Ze względu na epidemię koronawirusa, kolejki wyborców będą ustawiały się przed lokalami wyborczymi, a nie w środku. Pojawiły się więc pytania o to, czy wszyscy zdążą zagłosować.

Jak zapewnia dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Legnicy, każdy, kto przyjdzie do lokalu wyborczego przed godziną 21, będzie mógł oddać głos. Podobne zapewnienia złożyła w TVN24 szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak, apelując jednocześnie, by do lokali wyborczych przychodzić rano.

– Komisje są przeszkolone. O godz. 21 któryś z członków komisji wyborczej ma wyjść, na końcu (kolejki) stanąć i ostatni przybyły przed godz. 21 wyborca musi mieć możliwość oddania głosu – mówiła szefowa KBW, dodając, że nie wpłynie to na wydłużenie ciszy wyborczej.

W lokalach wyborczych mogą się pojawić również osoby, które zdecydowały się na głosowanie korespondencyjne. – Jeżeli ktoś będzie chciał przynieść swój pakiet do głosowania do lokalu, musi pamiętać, że należy go przekazać obwodowej komisji wyborczej, a nie wrzucać do urny – przypomina dyrektor legnickiej delegatury Anna Zych.

Co ważne swój pakiet wyborczy możemy przynieść tylko do tego lokalu wyborczego, gdzie normalnie byśmy oddawali swój głos.

W Lubinie w niedzielnych wyborach mieszkańcy będą głosować w 49 lokalach. Ich listę można znaleźć na stronie internetowej TUTAJ.

– Wybory odbędą się w warunkach zwyczajnych i niezwyczajnych. Prosimy wyborców o rozwagę i rozsądek – dodaje dyrektor legnickiej delegatury KBW.

Dodaj komentarz