Związek nauczycieli szykuje się do protestu (WIDEO)

15 proc. podwyżki dla nauczycieli od stycznia domaga się Krajowy Wydział Oświaty NSZZ „Solidarność”. Rząd proponuje tyle samo, ale w ciągu trzech lat. Na razie kompromisu nie ma, dlatego w całym kraju związkowcy składają postulaty i apele w biurach poselskich Prawa i Sprawiedliwości.

Zdaniem związkowców, przewidziane podwyżki dla nauczycieli są skandalicznie niskie i oznaczają względne obniżenie płacy nauczycieli:

– Te podwyżki są dużo mniejsze niż wzrost płacy minimalnej i płacy krajowej w ciągu tych czterech lat.  Domagamy się od stycznia przynajmniej piętnastu procent podwyżki, a rząd oferuje nam pięć procent – mówi przewodniczący oświatowej „Solidarności” w Głogowie, Ludwik Lehman.

Ponadto w Sejmie jest projekt ustawy, który zdaniem związkowców pogarsza obecne zapisy Karty Nauczyciela: – Wydłuży się ścieżka awansu nauczyciela. To znowu oznacza, że średnie płace w oświacie spadną –  dodaje Lehman.

Apel oraz swoje postulaty związkowcy przekazali na ręce posła Prawa i Sprawiedliwości, Wojciecha Zubowskigo, który tłumaczy, że wszystko zależy od możliwości budżetu.

– Zostały zapowiedziane podwyżki dla nauczycieli. Pula, która jest przewidziana w budżecie, obejmuje pietnaście procent podwyżki rozłożone na trzy lata.  Mają się one rozpocząć w kwietniu przyszłego roku – mówi  Wojciech Zubowski i  zapowiada, że postulaty i pisma przekaże do ministerstwa edukacji.

Jeśli nie pomogą szybkie rozmowy z rządem, Związek jest gotowy przeprowadzić akcję protestacyjną z początkiem stycznia. Na razie nie wiadomo, jaką formę miałby przybrać ewentualny protest.

 

Dodaj komentarz