Gdańszczanie od samego początku byli częściej przy piłce, wymieniali więcej podań, ale to lubinianie stwarzali więcej sytuacji. I już jedna z pierwszych zakończyła się bramką i wyjściem na prowadzenie. W szóstej minucie Ilkay Durmus sfaulował w polu karnym Sasę Ziveca,a jedenastkę na bramkę zamienił Filip Starzyński.
Taki obrót sytuacji dodał skrzydeł Miedziowych, którzy starali się podwyższyć wynik. Gospodarze wciąż byli częściej przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. Zagłębie nie przestraszyło się wyżej notowanego rywala i dążyło do przełamania w ligowych potyczkach. Ostatecznie jednak lubinianie musieli obejść się smakiem.
Nosa miał szkoleniowiec Lechii, który niespełna dziesięć minut po przerwie wprowadził na plac gry Marco Terrazzino. Niemiecki piłkarz włoskiego pochodzenia najpierw dał swojej drużynie remis, co miało miejsce w 84. minucie, a dziesięć minut później sprawił, że gospodarze oszaleli z radości. Zagłębie było blisko, ale punktów nie zdobyło.
Lechia Gdańsk – KGHM Zagłębie Lubin 2:1 (0:1)
0:1 – Filip Starzyński 6′ (k.)
1:1 – Marco Terrazzino 84′
2:1 – Marco Terrazzino 90+4′
Lechia: Dusan Kuciak – Mateusz Żukowski, Michał Nalepa, Mario Maloca, Conrado (74′ Bassekou Diabate) – Jarosław Kubicki (54′ Egzon Kryeziu), Maciej Gajos – Ilkay Durmus, Flavio Paixao, Kacper Sezonienko (54′ Rafał Pietrzak) – Łukasz Zwoliński (54′ Marco Terrazzino).
Zagłębie: Dominik Hładun – Kacper Chodyna, Kamil Kruk, Aleksandar Pantić, Mateusz Bartolewski – Łukasz Poręba, Jakub Żubrowski (78′ Dawid Pakulski) – Sasa Zivec (64′ Erik Daniel), Filip Starzyński (64′ Ilja Żygułow), Patryk Szysz (78′ Tomasz Pieńko) – Tomas Zajic (69′ Oliwier Sławiński).
Żółte kartki: Maloca (Lechia), Żubrowski, Sławiński, Hładun (KGHM Zagłębie).
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).