Złotoryjanie na autostradzie do Saltex IV ligi?

20161022_FA_PA193Za nami 2/3 sezonu 2016/2017 w legnickiej klasie okręgowej. Dzięki wygranej w zaległym spotkaniu z Gromem Gromadzyń-Wielowieś nowym liderem został Górnik Złotoryja i w tym momencie ciężko znaleźć drużynę na tym szczeblu rozgrywkowym, która grała by równie konsekwentnie w każdym meczu co podopieczni Mirosława Zielenia.

Po rundzie jesiennej wszyscy twierdzili, że pewniakiem do awansu jest Odra Ścinawa, która „przezimowała” mając aż pięć punktów przewagi nad Iskrą Księginice i sześć nad trzecim Górnikiem. Trzeba jednak przyznać, że wiele osób drugim obok ścinawian zespołem, który widzieli w przyszłym sezonie w Saltex IV lidze była Prochowiczanka Prochowice. Duże szanse dawano również mającej świetną końcówkę rundy jesiennej – Kuźni Jawor. Jednak to złotoryjanie najlepiej rozpoczęli zmagania w rundzie jesiennej i pomimo najcięższego terminarza spośród wszystkich drużyn z czołówki zniwelowali straty do liderującej Odry i to oni teraz patrzą na resztę stawki zza pleców.

Co wydaje się być kluczowe w grze Górnika? Na pewno taktyka trenera Mirosława Zielenia. W grze złotoryjan widać prostą, ale bardzo ważną zależność. W meczach z czołówką grają bardzo uważnie z tyłu, czasami wręcz zachowawczo licząc na to, że jeśli nie uda się wygrać to najważniejsze jest by z sąsiadem z tabeli nie przegrać. Choć często można mieć wrażenie, że złotoryjanie w tych meczach są słabsi od rywali to jednak najważniejsze są wyniki. Trzynaście punktów w sześciu meczach z czołową piątką to zdecydowanie najlepszy wynik spośród drużyn walczących o awans. Trzy razy po 1:0, a w pozostałych meczach 2:1, 1:1 i 0:2, 1:0 pokazują jak ważne w kluczowych spotkaniach jest zabezpieczenie tyłów. Co z tego, że najwięcej bramek w meczach z czołówką zdobyła Iskra Księginice (dwanaście), skoro w sześciu meczach zdobyła pięć punktów mniej od złotoryjan. W tym miejscu trzeba przytoczyć chyba stare piłkarskie porzekadło „za piękne porażki punktów nie ma”.

O Górniku jednak nie można powiedzieć, że gra futbol nudny i niewidowiskowy. Nie pozwalają na to statystyki, ponieważ podopieczni Mirosława Zielenia to trzeci najbardziej bramkostrzelny zespół w całej lidze. Więcej bramek zdobyły tylko Iskra Księginice i Odra Ścinawa. Jeśli chcielibyśmy określić Górnika grającego w sezonie 2016/2017 w jakiś sposób to trzeba by było chyba powiedzieć, że to zespół grający wyważony, odpowiedzialny futbol. Już teraz taka gra spowodowała, że w bezpośrednich starciach z Iskrą i Kuźnia to złotoryjanie na koniec będą mieli lepszy bezpośredni bilans.

Teraz jednak przed Górnikiem trenera Zielenia kilka bardzo ważnych spotkań: z nieźle grającymi wiosną Czarnymi Rokitki, UKS-em Hutą Przemków, która ostatnio zatrzymała ścinawską Odrę a następnie nieobliczalny Dąb Stowarzyszenie Siedliska oraz walczące o życie Przyszłość Prusice i Chojnowianką Chojnów. W każdym z tych spotkań złotoryjanie będą faworytem, jednak pamiętać muszą także o tym, co wydarzyło się w Granowicach. Jeśli podopieczni Mirosława Zielenia wyszliby z tych spotkań zwycięsko to na ostatnią prosto walki o awans wyjdą z „pole position” i wydaje się, że grająca tak dojrzały futbol drużyna nie powinno wtedy wypuścić z rąk awansu do Saltex IV ligi.

Dodaj komentarz