Tak uznał wojewoda dolnośląski, stwierdzając także naruszenie konstytucji przez radę miejską oraz nieważność części uchwały intencyjnej o zamiarze utworzenia zespołu szkół w Złotoryi, przyjętej pod koniec marca. Urząd miejski nie podważa nadzorczego rozstrzygnięcia.
– Według wojewody, rada miejska przekroczyła swoje kompetencje zobowiązując burmistrza w uchwale do przedstawienia konkretnych dokumentów we wskazanym przez radnych terminie – wyjaśnia Piotr Maas, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Złotoryi.
Jak dodaje, uchwała jest nieważna tylko w jednym paragrafie, ale na podstawie pozostałych jej zapisów można prowadzić nadal konsultacje społeczne dotyczące utworzenia zespołu szkół.
– Kluczowa w tej sprawie będzie opinia dolnośląskiego kuratora oświaty – dodaje rzecznik.
Wczoraj opinia taka wpłynęła do magistratu – i jest pozytywna. Po zebraniu wszystkich wymaganych prawem opinii i stanowisk burmistrz Robert Pawłowski – najprawdopodobniej – przedstawi je radnym podczas posiedzenia komisji oświaty w maju.
Włodarz miasta przedstawił radzie projekt intencyjnej uchwały w sprawie połączenia szkół w lutym, ale wtedy radni zdjęli go z porządku obrad. Do tematu wrócili w marcu, uzupełniając projekt o zapisy, które – według wojewody – są niezgodne z prawem.
– Co zresztą sugerowały radnym służby prawne urzędu miejskiego jeszcze przed przegłosowaniem projektu uchwały podczas marcowej sesji – dodaje Piotr Maas.
– Dwoje radnych nalegało, żeby do projektu uchwały wprowadzić dodatkowe zapisy i tak się stało, choć, jak się okazało, zgodnie z ustawą, nie powinny się tam znaleźć – powiedziała nam Ewa Miara, przewodnicząca rady miejskiej. – Myślę, że przy najbliższej okazji wrócimy do tematu utworzenia zespołu szkół.
Można z tego wnioskować, że gdyby rada miejska przyjęła projekt uchwały zaproponowany pierwotnie przez burmistrza, cały proces legislacyjny przebiegałby dużo sprawniej, bez interwencji wojewody.
UR/FOT. UM ZŁOTORYJA
