ZŁOTORYJA. Organizator kupowania głosów usłyszał zarzut

Wybory-zajawkaMężczyzna, który zlecił 36-letniemu Januszowi K. kupowanie głosów wyborców sam zgłosił się na policję. Złotoryjski przedsiębiorca Sławomir T. wydał 800 złotych na akcję, która miała wesprzeć obecnego burmistrza Złotoryi Ireneusza Żurawskiego. To już szósta osoba, która usłyszała zarzuty prokuratora w sprawie kupczenia głosami w Złotoryi.

– Sławomir T. zorganizował akcję kupowania głosów na burmistrza Ireneusza Żurawskiego – mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Mężczyzna usłyszał zarzut sprawstwa kierowniczego i grozi mu do pięciu lat więzienia – dodaje prokurator.

Dzięki zarejestrowaniu ukrytą w okularach kamerą możliwe było zidentyfikowanie i aresztowanie osób, które kupczyły głosami. Policja zatrzymała czterech mężczyzn, którzy zgodzili się przyjąć pieniądze za oddanie głosu na konkretnego kandydata. W ręce policji trafił również 36-letni Janusza K., który płacił po 30 złotych za głosowanie zgodne z „wytycznymi”. Proceder miał miejsce przed lokalem wyborczym.

– Janusz K. twierdzi, że poza czwórką uwiecznionych na filmie mężczyzn, kupił głosy jeszcze od kilku wyborców – mówi prokurator Liliana Łukasiewicz. – 36-letni Sławomir T. natomiast osobiście i telefonicznie kontaktował się z nim sprawdzając, jak przebiega akcja – dodaje prokurator.

Wszystkim zatrzymanym w tej sprawie osobom grozi kara pozbawienia wolności do pięciu lat.

Zarzuty przyjęcia korzyści majątkowej w zamian za głos usłyszeli czterej mężczyźni. Jeden z nich nie przyznaje się do winy.

JW SZAT

Dodaj komentarz