W pierwszym meczu finału dolnośląskiej III ligi siatkówki KKS Ren-But Złotoryja pokonał na wyjeździe ZTS Ząbkowice. Złotoryjanie swoim rywalom nie pozwolili zdobyć choćby seta.
Spotkanie rozgrywane w Ząbkowicach przyciągnęło szeroką rzeszę kibiców siatkówki, którzy do ostatniego miejsca wypełnili halę. Kibice ZTS-u, mimo niekorzystnych wyników głośno i żywiołowo dopingowali swoich zawodników, którzy jednak do widowiska się ostatecznie nie dopasowali i ulegli 0:3.
Mecz od początku do końca kontrolowali złotoryjanie. Na parkiecie królowało doświadczenie, ligowe obycie i umiejętność oddzielenia emocji od gry. Mimo, że błędy serwisowe mnożyły się zarówno po jednej jak i po drugiej stronie siatki meczy był ciekawym i emocjonującym widowiskiem.
Tego dnia do zatrzymania przede wszystkim był Michał Białecki, który rozegrał swój chyba najlepszy mecz w sezonie i zasłużenie odebrał statuetkę za MVP spotkania. Białecki okazał się praktycznie nie do zatrzymania na siatce, przy czym był także najlepiej punktującym zawodnikiem KKS-u. Swoje trzy grosze dorzucili również libero – Marcin Kozara, który świetnie przyjmował zagrywki rywali oraz dzielący i rządzący na siatce rozgrywający – Grzegorz Goryczka.
Największe emocje mieliśmy dopiero w trzeciej partii. Od stanu 9:16 dla KKS-u gospodarze rozpoczęli szaleńczą pogoń i doprowadzili do stanu 17:17. Kolejne piłki to gra punkt za punkt aż do wyniku 29:29, gdy wojnę nerwów wygrywają podopieczni Piotra Szarejki triumfując przy tym w całym meczu 3:0.
ZTS Ząbkowice – KKS REN BUT Złotoryja 0-3 (-19,-19,-29)
KKS: Pietrzak, Dykas, Goryczka, Białecki, Barowicz, Kania, Kozar (l) – Pokrywka, Lewicki, Biały, Szklarz, Haratym.