ZŁOTORYJA. Jak trafić do kopalni złota?

KOPAL_ZLOTAZdaniem niektórych mieszkańców Złotoryi Kopalnia Złota „Aurelia” – duma naszego miasta, jak informują – nie jest „reklamowana drogowskazami czy bilbordami” od żadnej strony. 

„Chętni do zwiedzania kręcą się po mieście i pytają mieszkańców, jak dojechać lub dojść do kopalni. Wstyd, ani od strony ul. Wyszyńskiego nie ma oznakowania, ani od ul. Chojnowskiej. Owszem, są tam jakieś zardzewiałe malutkie tabliczki, które giną w oczach, a gdzie promocja naszego miasteczka?” – to pytanie do burmistrza Złotoryi. 

– Jesteśmy w trakcie zamawiania tablic i drogowskazów – odpowiada Robert Pawłowski. – Będziemy wymieniać i stawiać nowe. Do wakacji powinniśmy to uporządkować. Proszę więc o trochę cierpliwości – dodaje.

Z informacji Złotoryjskiego Ośrodka Kultury i Rekreacji w Złotoryi: „Kopalnia Złota „Aurelia” kryje jeszcze wiele tajemnic. Z niewiadomych przyczyn część chodników została zasypana. Prawdopodobnie przez wycofujące się z tych terenów wojska niemieckie. Dlatego też współcześnie wielu eksploatatorów, pracowało społecznie w kopalni odkopując i penetrują zapomniane szyby i sztolnie. W 1997 r. odkryto zasypany szyb i od imienia odkrywcy nazwano go „Szybem Karola”. Ma on 28 metrów długości i znajdują się w nim liczne boczne korytarze, jeszcze niezbadane i niespenetrowane. W przyszłości planowana jest udostępnienie tego szybu turystom”.

UR/FOT. ZOKIR 

Dodaj komentarz