Złodziej samochodu zatrzymany. Był zaskoczony

Sam chyba był zdziwiony, że udało mu się dostać do wnętrza pojazdu. Więc trochę w nim posiedział. A potem kolejne zaskoczenie – auto udało się odpalić, więc pojechał przed siebie. Jakież było zaskoczenie 29-letniego lubinianina, kiedy zatrzymała go policja. Teraz – za kradzież z włamaniem – grozi mu do dziesięciu lat więzienia.

Sytuacja miała miejsce w minionym tygodniu. Samochód marki Volkswagen zaparkowany był na jednym z parkingów niestrzeżonych w Lubinie. O 4 nad ranem włamał się do niego 29-letni lubinianin. Odpalił silnik i jak gdyby nigdy nic, odjechał.

Zgłoszenie o kradzieży wpłynęło na lubińską komendę. Policjanci zajmujący się tą sprawą, dzięki własnym informacjom i pracy operacyjnej, tego samego dnia ustalili podejrzanego o ten czyn mężczyznę. Okazał się nim 29-letni lubinianin. – Kilka godzin od kradzieży, funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego na jednej ze stacji paliw, znajdującej się w powiecie legnickim – informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej komendy. – Aby nie rzucać się w oczy, mężczyzna zaparkował skradzione auto, pomiędzy samochodami ciężarowymi – dodaje.

Złodziej był kompletnie zaskoczony, ale przyznał się do kradzieży pojazdu. – Tłumaczył policjantom, że kiedy dostał się do wnętrza samochodu, najpierw w nim chwilę posiedział. Następnie, kiedy udało mu się uruchomić silnik, ruszył przed siebie – zaznacza policjantka.

Odzyskany samochód wrócił już do właściciela. 29-latek trafił do policyjnej celi, za kradzież z włamaniem grozi mu do dziesięciu lat więzienia.

Źródło: Lubin.pl

Dodaj komentarz