W ubiegłym sezonie, tylko na stokach obsługiwanych przez GOPR doszło do ponad tysiąca zdarzeń, które wymagały interwencji ratowników. Przykrych skutków można jednak uniknąć, kierując się prostymi zasadami zimowego BHP. Postanowiliśmy je przypomnieć, zwłaszcza że już za kilka dni dolnośląscy uczniowie zaczną zimowe ferie.
Po pierwsze: mierz siły na zamiary
To dobra rada dla tych wszystkich, którzy nie są wytrawnymi narciarzami. Przed szusowaniem na stoku,warto wziąć kilka lekcji pod okiem profesjonalisty. Tym bardziej, że nie oceniamy swoich umiejętności narciarskich wysoko. Jak podaje portal TwojaPogoda.pl, prawie co piąty Polak (ok. 19 proc.), deklaruje, że umie jeździć na nartach lub desce snowboardowej, ale w tej grupie tylko 10 proc. pytanych przyznaje, że na stoku radzi sobie dobrze lub bardzo dobrze. A tymczasem dobre podstawy do klucz do sukcesu i… do braku kontuzji. Dlatego warto, aby dzieci poznawały tajniki bezpiecznej jazdy na nartach podczas specjalnych kursów dedykowanych najmłodszym.
Po drugie: szata chroni człowieka
Choć z nart czy deski korzystamy tylko kilka tygodni w roku, nie warto oszczędzać na tym ekwipunku. Warto co kilka lat wymienić całe zimowe wyposażenie, aby mieć pewność, że np. wiązadła spełniają najnowsze wymogi bezpieczeństwa. Dobrym pomysłem jest zaopatrzenie się w ochraniacze na kolana, łokcie i nadgarstki, a koniecznością już posiadanie kasku z właściwym atestem. Odpowiednie ubranie jest tak samo ważne jak sprawny sprzęt, szczególnie wysoko w górach, gdzie warunki pogodowe bardzo szybko się zmieniają. Odzież termiczna z pewnością zabezpieczy nas przed hipotermią, czyli przed nagłym i nadmiernym wychłodzeniem organizmu. Jednocześnie zadbajmy o to, aby nie przegrzać organizmu, co także jest szkodliwe. Dzień na stoku warto rozpocząć od wysokoenergetycznego śniadania. Powinni pamiętać o tym rodzice porannych niejadków. Nie zapominajmy także o ochronie najwrażliwszych partii ciała, czyli o dłoniach i stopach, ale także i o twarzy. Nie zawsze jesteśmy świadomi, że nie tylko latem słońce może nam zaszkodzić. W górach nie ma przed nim schronienia, więc krem z filtrem SPF blokujący szkodliwe działanie promieni UV, jest wręcz koniecznością. Tak samo jak profesjonalne gogle narciarskie.
Dobrym pomysłem jest również, aby nauczyciele przed feriami udzielili kilku pożytecznych rad swoim wychowankom – uważają eksperci ds. BHP w Skanska S.A., która posiada doświadczenie w edukowaniu najmłodszych w zakresie przestrzegania zasad bezpieczeństwa, organizując ogólnopolską akcję „Bezpieczni w pobliżu budowy”.
Po trzecie: bądź zawsze w kontakcie
Nawet najdroższy sprzęt może zawieść, a najlepszy narciarz może doznać kontuzji, dlatego nie wyruszajmy w góry w pojedynkę. Szybko zapadający zimą zmrok sprawia, że nawet najbardziej znane nam tereny, mogą wyglądać obco i nieprzyjaźnie. Przed wycieczką pieszą czy zdobywaniem kolejnej narciarskiej trasy, upewnijmy się, że znamy numer lokalnego posterunku GOPR i wiemy, gdzie znajduje się najbliższe schronisko. Można dodatkowo rozważyć zakup przenośnego lokalizatora GPS.
Jeżeli trudno jest nam zapamiętać wszystkie zasady bezpieczeństwa, pamiętajmy przynajmniej o tym, że na stoku narciarskim trzeba unikać brawury i alkoholu, a zanim wyjedziemy na zimowy wypoczynek, warto zasięgnąć informacji na temat miejsca, w którym zamierzamy szusować. Dobry ośrodek narciarski zapewni bezpieczne warunki do relaksu na śniegu.
Dla naszych Czytelników mamy dwa pojedyncze jednodniowe karnety do Ski Arena Łysa Góra. Otrzymają je dwie osoby, które dziś (9 lutego) o godzinie 13.00 jako pierwsze dodzwonią się do naszej redakcji pod numer 508 334 173 i prawidłowo odpowiedzą na pytanie: w jakich godzinach czynny jest ośrodek Ski Arena Łysa Góra?
AKTUALIZACJA: Karnety otrzymują: Agnieszka Maćków i Michał Polski. Gratulujemy i życzymy udanej zabawy na stoku!
A więcej o Ski Arena dowiecie się TUTAJ.
Fot. Pixabay, źródło: Skanska (via agencja Newseria)