Zatrzymany przez CBA były starosta opuścił areszt z zarzutami

Jan J., były starosta powiatu jaworskiego, przed terminem opuścił areszt, do którego trafił po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Niegdysiejszy samorządowiec, a dzisiaj biznesmen usłyszał zarzuty dotyczące korupcji.

Przypomnijmy, Jan J. został zatrzymany na gorącym uczynku, gdy wraz z radnym powiatowym z Milicza Mirosławem D. przyjmował łapówkę za doprowadzenie do sprzedaży po zaniżonej cenie nieruchomości należącej do powiatu milickiego (Były starosta jaworski zatrzymany przez CBA).

Obaj mężczyźni trafili do aresztu, w którym mieli przebywać do 5 marca, prokurator wypuścił ich jednak wcześniej. Zarówno w Miliczu, jak i Jaworze pojawiły się pogłoski, że obaj podejrzani wyszli na wolność dzięki kaucjom w wysokości ćwierć miliona złotych.

– Prokurator uchylił wobec obu podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania z powodu ustania przesłanek do jego stosowania. W zamian zastosował wobec obu podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego, jednak nie w tak dużej wysokości. W przypadku Mirosława D. kaucja wyniosła 10 tysięcy złotych, w przypadku Jana J. – 20 tysięcy złotych – wyjaśnia Małgorzata Klaus, rzeczniczka prasowa prowadzącej sprawę Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Śledztwo nie zostało jeszcze zakończone. W jego toku zarzuty przedstawiono tylko dwóm osobom. Ponieważ zatrzymani mężczyźni zdaniem śledczych działali na szkodę powiatu milickiego, wśród przesłuchanych świadków byli też tamtejsi radni.

Fot. materiały prasowe CBA

Dodaj komentarz