„Żartowniś” z Mickiewicza zatrzymany

Wracamy do sprawy wczorajszej akcji służb ratunkowych przy ul. Mickiewicza. Policja potwierdza wersję, że był to alarm bombowy. Na szczęście fałszywy. Osoba podejrzana o nieuzasadnione zgłoszenie o podłożeniu ładunku wybuchowego jest już w rękach policji.

Przez ponad dwie godziny trwały wczorajsze działania służb ratunkowych przy ul. Mickiewicza w Lubinie. Obecni na miejscu funkcjonariusze nie udzielali żadnych informacji. Od przyglądających się całej akcji mieszkańców usłyszeliśmy natomiast wersje o rzekomej bombie podłożonej w jednym z mieszkań oraz o wybuchu gazu. Na szczęście zakończyło się tylko na strachu…

– Był to fałszywy alarm bombowy. Zatrzymany w tej sprawie został 26-letni mężczyzna, z którym prowadzone są obecnie czynności – informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dwóch młodych mężczyzn postanowiło tego wieczoru zrobić tzw. pranka, czyli żart. Miał on polegać on na odkręceniu gazu w bloku babci.

– Po wszystkim zadzwonili na straż i kręcili się wokół bloku, śmiejąc się z całej sytuacji. I z tego co wiem to gaz chcieli odkręcić, ale jakoś sobie z tym nie poradzili  na szczęście. – czytamy w wiadomości wysłanej przez jednego z naszych Czytelników, który prosił o anonimowość.

Dodaj komentarz