Żarczyński: Szczęście chyba sprzyja lepszym

zarczynskiZZPD Górnik Lubin sprawił dzisiaj sporą niespodziankę pokonując wicelidera grupy II legnickiej A-klasy – Ikara Miłogostowice 1:0. Samo spotkanie nie zawiodło, bo już od kilku dni mówiło się o tym, że powinno stać na bardzo wysokim poziomie.

Pomimo tego, że bez wątpienia to Ikar był faworytem niedzielnego spotkania to wiele osób odnajdowało właśnie w ZZPD Górniku Lubin kandydata do sprawienia niespodzianki. Jednym z nich był współtwórca programu „Piłkarskie Niższe Ligi”. Tak też się stało i lubinianie po bramce Grzegorza Szczęsnego pokonali swoich rywali.

https://twitter.com/adam_michalik92/status/845927021964410881

– Już przed meczem wszyscy mówili, że to będzie szlagier kolejki i tak to chyba wyglądało okiem kibica, że było to spotkanie ciekawe. Co prawda nie obfitujące w jakieś sytuacje podbramkowe, bo więcej gry było w środku pola. Pierwsza połowa należała do Ikara, ale w szatni troszkę się zmotywowaliśmy by dać z siebie jeszcze co możemy i szczęście dopisało nam, bo wygraliśmy mecz. – mówił po meczu Arkadiusz Żarczyński, trener ZZPD Górnika Lubin.

Spotkanie mogło zakończyć się jednak dobrze dla gości, którzy w końcówce zdobyli bramkę. Sędziowie uznali jednak, że strzelona została ona z pozycji spalonego i dzięki temu ZZPD Górnik Lubin mógł cieszyć się z kolejnych trzech punktów.

– Mieliśmy dwie dogodne sytuacje, a wcześniej Ikar nie miał takich sytuacji podbramkowych. Gdyby sędzia uznał bramkę dla rywali to pozostałby taki niedosyt ale chyba jednak szczęście sprzyja lepszym. – dodawał trener Górnika.

Lubinianie w końcu prezentują się na miarę oczekiwań. Drużyna budowana już od kilku lat w pierwszych trzech wiosennych meczach zdobyła komplet dziewięciu punktów nie tracąc przy tym nawet bramki. Z całą pewnością to właśnie gra defensywna i dobra dyspozycja Marcina Kocika w bramce mogą być kluczem do gonienia czołowej trójki.

– Od pewnego czasu wydaje mi się, że klub jest rozsądnie budowany, bo mamy zaplecze i idziemy w kierunku organizacji. Staramy się to układać na miarę miasta i uważam, że wychodzi nam to dobrze i mam nadzieje, że może zrobimy niespodziankę w tym roku. – kończy Arkadiusz Żarczyński.

  1. W końcówce spotkania Górnik również zdobył bramkę lecz sędzia tak jak w przypadku Ikara dopatrzył się pozycji spalonej.

Dodaj komentarz