„Mimo, iż banknoty robi się z drzewa, to nie produkują tlenu. Stop wycince drzew!!!” – z napisem tej treści pojawiła się grupa mieszkańców podczas sesji Rady Miejskiej w Polkowicach.
Zanim grupa polkowiczan przyszła z apelem na posiedzenie rady, w Internecie rozpoczęło się zbieranie podpisów pod petycją. Kampanię zainicjował Wojciech Iwaniak, by w ten sposób zaprotestować przeciwko planowanej wycince aż 31 dębów w parku przy ul. Dąbrowskiego w Polkowicach. Miałyby być usunięte podczas mającej się rozpocząć rewitalizacji tego terenu.
Pytanie o los drzew padło podczas posiedzenia rady miejskiej i wywołało zainteresowanie.
– Gdzie wycinamy 31 dębów, bo taka liczba padła? – dopytywał Emilian Stańczyszyn, przewodniczący rady. – To poważna sprawa.
– W sprawie rewitalizacji parku przy ulicy Dąbrowskiego, tak zwanego parku koło Beczki, odbyło się spotkanie konsultacyjne z mieszkańcami i projektantem – wyjaśnił Wiesław Wabik, burmistrz gminy. – Przedstawione zostały dokumentacja i plansze. Rozmawialiśmy między innymi o drzewach. W tym parku, który nie będzie wycinany po to, żeby wybudować tam parking, jak czytamy w apelu, ale po to, by go zrewitalizować, usunięty zostanie tylko jeden chory, połamany dąb. Więcej dębów tam nie usuniemy – zapewnił.
W rozmowie z nami Wojciech Iwaniak wyznał, że doszło do nieporozumienia, jeśli chodzi o liczbę dębów.
– Taką mieliśmy informację – dodaje polkowiczanin. – Ale nadal jesteśmy przeciwko wycince drzew w tym parku i podejmiemy w tej sprawie dalsze działania.
Obecnie apel dotyczy tego, żeby nie wycinać 38 drzew.
Fot. UR
Link do petycji gdzie można się podpisywać o nie wycinanie 38 drzew w parkach obydwóch przy ulicy Henryka Dąbrowskiego i koło szkoły podstawowej nr 1 https://naszademokracja.pl/pet…/ochrona-parkow-polkowicach