Zadłużenie gmin pod większą kontrolą. Jak wypadają nasze miasta?

Gmina Ostrowice, która od nowego roku zniknie z administracyjnej mapy Polski, jest najbardziej zadłużonym samorządem w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Okazuje się, że luki w prawie dają gminom wiele możliwości do ukrywania długów, a samorządowcy chętnie z nich korzystali. Teraz dług gmin ma być ściślej kontrolowany. Jak wygląda zadłużenie gmin w naszym regionie?

Kilka dni temu Sejm przyjął nowelizację ustawy o finansach publicznych, zgodnie z którą ściślej kontrolowany będzie poziom zadłużenia jednostek samorządu terytorialnego, w tym korzystanie z niestandardowych instrumentów finansowych.

Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów na koniec 2017 r., największy dług per capita – 18,6 tys. zł – zaciągnęły Ostrowice (woj. zachodniopomorskie). Dług nieco ponad 2,5-tysięcznej gminy to blisko 47 mln zł. W związku z nadmiernym zadłużeniem, głównie w parabankach, 1 stycznia przyszłego roku gmina zniknie z mapy administracyjnej kraju, co jest wydarzeniem bezprecedensowym.

Średnie zadłużenie gmin w przeliczeniu na jednego mieszkańca to 969 zł, przy czym 79 samorządów w ogóle nie ma długu, a w kolejnych 93 jest on mniejszy niż 100 zł na mieszkańca.

Na liście najbardziej zadłużonych gmin wysokie pozycje zajmuje wiele dolnośląskich samorządów. Wałbrzych ma piąte miejsce z ponad 560 mln zł długu, co daje prawie 4,9 tys. zł zobowiązania na jednego mieszkańca. Duże jest też zadłużenia stolicy Dolnego Śląska, która plasuje się na 11. miejscu – Wrocław ma 2,6 mld zł długu i ponad 637 tys. mieszkańców. To oznacza, że każdy wrocławianin ma 4,1 tys. zł zadłużenia.

Gdy idzie natomiast o nasz region, najbardziej zadłużoną gminą jest Legnica. Jej całkowity dług szacowany jest na ponad 266 mln. W całym zestawieniu plasuje się ona na 64. pozycji. Przeciętny mieszkaniec tego miasta średnio zadłużony jest na kwotę 2 646 zł. Niewiele dalej na liście znajdziemy Wądroże Wielkie (75. miejsce). W tej podjaworskiej gminie zadłużenie na jednego mieszkańca wynosi  2 532 zł.

Na szarym końcu rankingu, co akurat w tym przypadku jest powodem do zadowolenia, są Polkowice i Rudna. Według danych resortu finansów, są one wśród tych gmin, które nie mają żadnego zadłużenia.

Jak, poza Legnicą i Polkowicami, wypadają pozostałe miasta powiatowe w naszym regionie?

Głogów – 195. miejsce (1 922 zł długu na mieszkańca), Złotoryja – 328. miejsce (1 522 zł długu na mieszkańca), Lubin – 847. miejsce (1 120 zł), Jawor – 1 207. miejsce (855 zł).

Dane MF pokazują ponadto, że poziom zadłużania gmin wyhamował. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej i przejęciu głównego ciężaru inwestycji publicznych między 2006 r. i 2014 r. całkowite zadłużenie gmin wzrosło niemal trzykrotnie – do poziomu 58 mld 883 mln zł. W kolejnych latach, które przypadły na uruchamianie nowej perspektywy unijnej, zadłużenie ulegało stopniowemu obniżeniu. W 2015 r. należności gmin były równe 58 mld 639 mln zł, a rok później – 56 mld 685 mln. W 2017 r. łącznie zadłużenie gmin wyniosło 57 mld 205 mln zł.

źródło: samorzad.pap.pl

Dodaj komentarz