Podopieczni Pawła Ruska w wyjazdowym meczu ze Skrą Bełchatów stoczyli pięć mocnych setów. Ostatecznie Miedziowi siatkarze wygrali 3:2.
Fot. Mariusz BabiczSpotkanie lepiej zaczęli podopieczni trenera Andrei Gardiniego, a goście popełniali błędy w ataku. Choć mieli swoje mocne zagrywki, jak te Wojciecha Feresna czy choćby as serwisowy Adama Lorenca, to jednak dwa pierwsze sety musieli uznać wyższość rywali. W trzeciej części meczu przyjezdni wyszli dobrym blokiem, po którym zdobywali punkty. We znaki ekipie Cuprum na pewno dały się zagrywki Aleksandara Atanasijevicia, ale odpowiadali oni skutecznym blokiem. Set nie był łatwy tym bardziej, że goście przez większość czasu gonili wynik, ale ostatecznie wygrali 23:25. Również czwarty set padł ich łupem. Wiadomo było, że wywiozą zdobycz z Hali Energia, pytanie pozostawało tylko jeden czy dwa punkty? W piątej części meczu mieliśmy spotkanie punkt za punkt. Mocne wymiany, bloki, zagrywki, a także błędy własne po obu stronach. Ostatecznie Cuprum wygrało 17:19 i cały mecz 2:3.
PGE Skra Bełchatów – Cuprum Lubin 2:3 (25:18, 25:21, 23:25, 23:25, 17:19)
MVP meczu Adam Lorenc (Cuprum Lubin)
PGE Skra: Karol Kłos, Dick Kooy, Aleksandar Atanasijević, Grzegorz Łomacz, Mateusz Bieniek, Filippo Lanza i Jędrzej Gruszczyński (l) oraz Jakub Rybicki, Robert Milczarek, Bartłomiej Janus, Mihajlo Mitić
Trener: Andrea Gardini
Cuprum: Wojciech Ferens, Adam Lorenc, Kajetan Kubicki, Paweł Pietraszko, Florian Krage, Aleksander Berger i Maciej Sas (l) oraz Damian Czetowicz, Remigiusz Kapica, Ilia Kovalov
Trener: Paweł Rusek