Po wstrząsie w ZG „Rudna” skały spadły na maszynę

Do samoistnego wstrząsu doszło dziś przed godziną pierwszą na oddziale G3, w rejonie GG-1, ZG „Rudna-Główna”. Była to tzw. górnicza „szóstka”.

– W rejonie zagrożenia znajdował się jeden pracownik, został uwięziony w przysypanej kabinie ładowarki – powiedziała nam Anna Osadczuk z Departamentu Komunikacji KGHM.

Na miejscu pojawili się ratownicy, którzy po godzinnej akcji uwolnili z kabiny operatora maszyny. Jak dodała Anna Osadczuk, nie odniósł on żadnych obrażeń i po przebadaniu przez lekarza mógł wrócić do domu.

Fot. Ilustracyjne archiwum

 

Dodaj komentarz