7-osobowa delegacja lubińskich biegaczy przebrana w stroje Świętych Mikołajów odwiedziła w ten weekend trzy domy dziecka na Dolnym Śląsku. Indywidualne paczki ze słodyczami i zabawkami otrzymało około 75 podopiecznych tych placówek. Wszystkie prezenty udało się zebrać podczas niedawnego biegu charytatywnego zorganizowanego przez Biegającą Kastę Miedziowego Miasta.
Na pomysł organizacji mikołajowego biegu wpadło małżeństwo biegaczy Anna i Artur Niedźwiedzccy, którzy prowadzą blog na Facebooku Niedźwiadki Biegają. Są też członkami Biegającej Kasty Miedziowego Miasta. Początkowo zebrane podczas tej imprezy prezenty miały trafić do dwóch domów dziecka, ale zainteresowanie i hojność lubinian (i nie tylko) była tak duża, że postanowiono wesprzeć cztery takie placówki. Więcej o biegu pisaliśmy tutaj.
W ten weekend biegacze pojechali do trzech z czterech domów dziecka: w Golance koło Prochowic, Wilkowa koło Złotoryi i Cieplic pod Jelenia Góra. – Został nam jeszcze jeden w Jedlinie Zdroju. Chcemy go odwiedzić w najbliższą niedzielę – mówi Artur Niedźwiedzki.
Łącznie udało się przygotować 120 indywidualnych paczek dla dzieci oraz osobne prezenty dla każdej z odwiedzonych placówek. Na razie trafiły one do 75 dzieciaków i młodzieży. – Tej atmosfery się nie da opisać. Nasze dziewczyny się popłakały ze wzruszenia, a i my faceci też uroniliśmy łezkę. Dzieci się bardzo ucieszyły i też przygotowały dla nas niespodziankę. Recytowały wierszyki i własnoręcznie zrobiły nam świąteczne prezenty. Starsze, już pełnoletnie dzieciaki były w szoku, że dla nich też coś mamy, bo zwykle prezenty dostają tylko najmłodsi – dodaje.
Po tegorocznym sukcesie biegacze zapewniają, że podobny bieg na stałe wpisze się do kalendarza organizowanych przez nich imprez.
.
