Wędka dla prezydenta. A dla radnych?

Dlaczego wędka byłaby najlepszym prezentem dla włodarza Legnicy? Co powinni znaleźć pod choinką jego polityczni sprzymierzeńcy i oponenci z rady miejskiej? Wybieramy prezenty dla rządzących miastem: prezydenta oraz rajców, kierując się przy tym zasadą, że idealny podarunek to taki, który służy właścicielowi.

Czego brakuje człowiekowi, który od 16 lat rządzi miastem? Zadanie wydaje się arcytrudne, szczególnie, jeśli ktoś śledzi karierę włodarza Legnicy. Tadeusz Krzakowski nie ominie żadnej okazji, by spotkać się z legniczanami, czy to podczas uroczystych akademii czy na pokazie wyczynowej jazdy na BMX-ach, równocześnie niezwykle ceni jednak swą prywatność. Większości dziennikarzy nie dopuszcza zbyt blisko, na pytania o życie poza magistratem odpowiada zwykle wymijająco. Co więc tak naprawdę wiemy o prezydencie nadkaczawskiego miasta?

Jak wynika ze szczątkowych, acz skrupulatnie notowanych od lat informacji, lubi muzykę rozrywkową z lat 60. i 70., obowiązki w przydomowym ogrodzie i swoją pracę, choć ta – jak sam podkreśla – powinna zostać wymieniona na pierwszym miejscu. Zakładamy, że gospodarz Legnicy ma już na półce całą dyskografię Boney M, Pink Floyd i Modern Talking, o kompletnej kolekcji ogrodniczych narzędzi nie wspominając. Wypada zatem postawić na… wędkę pod choinką. Dlaczego? Tak oponenci, jak i sympatycy Tadeusza Krzakowskiego powtarzają zgodnie, że w jego otoczeniu brak naturalnego następcy. Protegowanego, który w przyszłości skorzysta na poparciu schodzącego z politycznej sceny weterana, by kontynuować jego wizję zarządzania miastem. Czy sam szef ratusza dostrzega ten niedostatek? Trudno powiedzieć. Z pewnością jednak to wędka jest mu dziś potrzebna najbardziej. Narybku trzeba przecież poszukać.

Niemal równie trudnym przedsięwzięciem wydaje się wybranie praktycznego prezentu dla przewodniczącego rady miejskiej Jarosława Rabczenki – jedynego kandydata na prezydenta Legnicy, który za rządów Tadeusza Krzakowskiego dwukrotnie wytrwał do drugiej tury. Człowiekowi PO nie można odmówić prezencji czy ogłady, emanuje pewnością siebie, jest zdeterminowany. W teorii nie brakuje mu niczego, by osiągnąć wymarzony cel. Co więc powinien znaleźć pod choinką? Kalendarz na rok 2023. Ponieważ przeczucie podpowiada, że w tym przypadku trudno o bardziej praktyczny prezent.

Smak oczekiwania na świąteczny podarunek znają z pewnością wszyscy legniccy radni. Ilu z nich zostanie w tym roku zaskoczonych? Wątpliwe, by którykolwiek odpakował praktyczny poradnik rozwiązywania sporów, a właśnie tego typu wydawnictwo wydaje się najrozsądniejszym prezentem. Szkolenie z mediacji, tak teoretyczne jak i praktyczne, powinno być obowiązkowe jeszcze przed sesją inauguracyjną. To właśnie biegłości w wypracowywaniu najlepszych decyzji na korzyść mieszkańców najbardziej brak, choć wszystkie kluby pokazały już, że potrafią na chwilę zapomnieć o partyjnych barwach.

O tym, że każdy zasługuje na prezent przekonywać chyba nie trzeba. Dlatego, by miasto funkcjonowało sprawnie i reagowało na potrzeby mieszkańców, pakunki przewiązane wstążką powinny trafić również do policji, pracowników sądów i nauczycieli. Wszystkim im, bez wyjątku, życzymy z tego miejsca porządnego pakietu opieki medycznej. Oraz zdrowia, rzecz jasna!

Dodaj komentarz