W środku lata kąpiel w Jaworniku zakazana

Nad jaworskim zalewie można wypocząć, ale bez wchodzenia do wody! Kąpać można się wyłącznie na własne ryzyko, bowiem akwen przestał być strzeżony. Świadczą o tym tabliczki ostrzegawcze oraz niezadowolone miny letników.

Sezon w pełni, temperatury jak w tropikach, więc nic tylko ochłodzić się nad wodą. Na Jaworniku amatorzy chłodnej kąpieli muszą jednak trzymać się z dala od wody. Od kilku dni kąpielisko przestało być bowiem chronione. Potwierdziły się tym samym doniesienia o wakacie na stanowisku ratownika.

– Dla sprawnego, bezpiecznego funkcjonowania kąpieliska konieczny był dyżur co najmniej dwóch ratowników. Jeden z nich wypowiedział umowę, drugiego zadysponowaliśmy na krytą pływalnię – tłumaczy sytuację Robert Matkowski, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Jaworze.

Szef OSiR-u podkreśla, że cały czas śledzi wszystkie oferty. Zgłaszają się nawet chętni, jednak w świetle aktualnych przepisów nie mogą być zatrudnieni. – Obecnie ratownik, oprócz doskonałych umiejętności pływackich, musi posiadać dokument o ukończeniu kosztownego kursu ratownictwa medycznego – dodaje dyrektor Matkowski.

Nieoficjalnie mówi się, że problemem są też kwestie finansowe, a ściślej mówiąc – oczekiwania płacowe wykwalifikowanych ratowników.

W samym środku lata popularne kąpielisko funkcjonuje więc jako niestrzeżone i pływanie w nim jest zabronione.

Dodaj komentarz