Nie osiem, jak planowały władze Głogowa, a dziewięć szkół podstawowych będzie w mieście po wprowadzeniu reformy systemu oświaty. Pierwotny projekt uchwały rady miejskiej w sprawie sieci placówek zmodyfikował kurator oświaty, który wydał w tej sprawie opinię. Dla miasta nie jest to rozwiązanie idealne, ale nie ma już czasu na odwołanie. Samorząd musi podjąć ostateczną uchwałę do końca marca, podobnie jak w całym kraju.
Głogowscy radni miejscy większością głosów przyjęli projekt uchwały w sprawie nowej sieci szkół. W planach było połączenie kilku budynków szkolnych w jedne podstawówki, tj.: Gimnazjum nr 1 i SP 2, Gimnazjum nr 4 i SP 7 oraz Gimnazjum nr 2 i SP 3. Tylko trzecia propozycja nie wzbudziła sprzeciwu w kuratorium oświaty.
– Natomiast w tamtych dwóch przypadkach kurator oświaty, w swojej opinii, nie przychylił się do naszego projektu i kazał „rozbić” to jako osobne jednostki – mówi Rafael Rokaszewicz, prezydent Głogowa. – Czyli z planowanych ośmiu szkół podstawowych mielibyśmy dziesięć.
Władze miasta próbowały przekonać kuratorium do swojego projektu sieci szkół. Do Głogowa przyjechali wizytatorzy, by na miejscu sprawdzić stan techniczny budynków i ogólne warunki. To przyniosło, jak mówi prezydent miasta „połowiczne rozwiązanie”.
– Kurator oświaty zdecydował, że można połączyć budynki Gimnazjum numer 1 i SP 2 – wyjaśnia Rafael Rokaszewicz.
W SP 2 dzieci będą się uczyć w klasach od pierwszej do czwartej, a w gimnazjum – od piątej do ósmej.
– Kurator nie zezwolił na połączenie Gimnazjum numer 4 i SP 7 – dodaje prezydent.
Gimnazjalna „czwórka” będzie więc ośmioklasową szkołą podstawową. W rezultacie, w mieście powstanie dziewięć podstawówek. Takie rozwiązanie nie jest po myśli samorządowców. Mogliby odwołać się od opinii kuratora do sądu administracyjnego, ale nie ma już na to czasu. Uchwała musi być podjęta do końca marca. Sesja odbędzie się w najbliższy czwartek.
UR
