Jak się okazuje, czasem jeden mandat wystawiony za zbyt szybką jazdę nie wystarczy kierowcy z wyobraźnią, a raczej jej brakiem. Przykładem jest 39-letnia mieszkanka gminy Góra, która zaledwie w ciągu dwóch godzin dwukrotnie „wpadła na radar”. W dodatku w dwóch miejscowościach, na odcinku, gdzie jest ograniczenie prędkości do 50 km/h. Prawa jazdy nie straciła, ale „zarobiła” mandaty i punkty karne.
– Kobieta została zatrzymana w miejscowości Wroniniec jadąc z prędkością 68 km/h – informuje Agnieszka Połczyk z górowskiej policji. – Niecałe dwie godziny później kierująca została zatrzymana w miejscowości Jastrzębia, gdzie przekroczyła dozwoloną prędkość o 28 km, jadąc 78 km/h.
W obu przypadkach 39-latka została ukarana mandatem karnym, a na jej konto wpłynęło sześć punktów karnych.
Policjanci apelują o rozsądną i bezpieczną jazdę. Czasami kilka kilometrów mniej na liczniku może uratować życie.
UR/FOT. ILUSTRACYJNE