Ustawka zakończona dźgnięciem nożem

17-latek, który w sobotni wieczór został ugodzony nożem, w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. Natomiast trzech pozostałych uczestników sobotniej bójki w Lubinie usłyszało już zarzuty. Ze wstępnych ustaleń prokuratury wynika, że prowodyrem całego zajścia był poszkodowany nastolatek.

Sprawą sobotniej bójki zajmuje się już prokuratura, która dysponuje szerokim materiałem dowodowym. Wczoraj przeprowadzono czynności z trzema zatrzymanymi przez policję mężczyznami.

– Do bójki doszło 25 lipca w Lubinie. Brały w niej dział cztery osoby, z których jedna użyła niebezpiecznego narzędzia w postaci noża. Z ustaleń śledztwa wynika, że całe zdarzenie zainicjował 17-letni mężczyzna, który doznał obrażeń ciała i przebywa w szpitalu – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

17-latek wcześniej miał się umówić na spotkanie ze znacznie starszym od siebie ponad 40-letnim mężczyzną, do którego żywił „osobiste pretensje”. Nastolatek na miejscu pojawił się jednak z dwoma swoimi krewnymi…

Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy

– Cała trójka zaczęła atakować mężczyznę, jeszcze gdy siedział on w aucie, które również zostało zniszczone. Następnie akcja przeniosła się na zewnątrz. W naszej ocenie wszyscy aktywnie uczestniczyli w bójce i zadawali ciosy – relacjonuje prokurator.

Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy

Jak zeznał śledczym, mężczyzna poczuł zagrożenie ze strony trzech napastników i w pewnej chwili wyciągnął z samochodu nóż, którym dotkliwie ugodził 17-latka.

Obecnie pokrzywdzony w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. Jego dwaj kompanii usłyszeli już zarzuty udziału w bójce, natomiast czwarty z uczestników odpowie także za użycie niebezpiecznego narzędzia i spowodowanie ciężkich obrażeń ciała.

– Wszyscy, prócz 17-latka, z którym prokurator nie przeprowadził jeszcze czynności, otrzymali dozór policji z zakazem kontaktowania się ze sobą i zbliżania się do siebie – dodaje Lidia Tkaczyszyn.

Dodaj komentarz