– Zdajemy sobie sprawę, że te kwiaty nie nacieszą nas długo. Ale kiedy dowiedzieliśmy się, że jeden z naszych mieszkańców został na lodzie z zapasem chryzantem postanowiliśmy zadziałać. Zrobiliśmy szybką zbiórkę w naszym stowarzyszeniu i udaliśmy się na zakupy. Trzeba dodać, że udane, bo ogrodnik policzył nam symbolicznie, po 5 zł od kwiatka! – mówi Kamil Dudek, prezes Koła.
Łowisko położone jest w sąsiedztwie zabytkowego parku. Od kiedy gospodarzem stawu stał się Złoty Karp miejsce nabrało blasku. – Mamy nadzieję, że chryzantemy postoją takie piękne co najmniej do pierwszych mrozów – dodaje prezes.
fot. Daniel Śmiłowski