Ukraiński kierowca wpadł na autostradzie

Fot. WITD

Pracownicy legnickiego oddziału Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego zatrzymali ukraińskiego kierowcę, który wiózł z Niemiec ponad 17-tonowy ładunek. Jak się okazało, mężczyzna ręcznie wyrysował część zapisów w tachografie, by uniknąć konsekwencji za zbyt długą jazdę.

Mężczyzna został zatrzymany do kontroli na autostradzie A4. Jego ciężarówka przewoziła ładunek z Ukrainy do Niemiec.

– W pojeździe zainstalowany był tachograf analogowy. Analiza dwóch wykresówek, na których rejestrowane były aktywności kierowcy oraz przebyta droga, wykazała istotne rozbieżności pomiędzy tym co wpisywał ręcznie kierowca, a zarejestrował automatycznie tachograf. Z wpisów ręcznych wynikało, iż pojazdem przejechano w okresie 19/20 marca 785 km, a w okresie 20/21 marca 542 km. Natomiast z automatycznych, iż zarejestrowanych było w pierwszym z ww. okresów zaledwie około 695 km, w kolejnym 405. Rozbieżności wynosiły odpowiednio 90 i 137 km – informuje Daniel Woźniak z WITD.

Analiza zapisów przebiegu prędkości na wykresówce oraz rodzaju aktywności pracy kierowcy wykazała, że próbował uniknąć zapis naruszeń dotyczących jego czasu pracy. Jak tłumaczą inspektorzy, kierował bez wykresówki, a wkładając ją do tachografu wyrysowywał część zapisków ręcznie.

–Natomiast stan licznika kilometrów na początku i na koniec używania wykresówki wpisywał zgodnie z licznikiem kilometrów, aby nie było pomiędzy nimi rozbieżności. Kierujący nie podjął próby wyjaśnienia zaistniałej sytuacji – dodaje przedstawiciel Inspektoratu.

Na tym jednak nie koniec kłopotów Ukraińca. Kontrola potwierdziła, że jego naczepa jest w kiepskim stanie technicznym, opony mają zużyty bieżnik, nie działają m.in. światła cofania. Efektem wszczęcie postępowania administracyjnego wobec przedsiębiorcy. Kierowca został natomiast ukarany mandatem. Stracił również dowód rejestracyjny naczepy.

Dodaj komentarz