Uciekając przed policją porzucił auto  

Problemy 20-letniego kierowcy volkswagena zaczęły się w chwili, gdy funkcjonariusze z Posterunku Policji w Świerzawie chcieli zatrzymać go do kontroli drogowej, a on to zignorował i zaczął uciekać. Jak się okazało, miał ku temu kilka powodów.

Volkswagena zauważył dzielnicowy ze świerzawskiego posterunku.

– Za kierownicą siedział mężczyzna, który według informacji funkcjonariusza nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami – informuje st. sierż. Dominika Kwakszys z KPP w Złotoryi. – Na widok policyjnych sygnałów mężczyzna gwałtownie przyspieszył a policjant ruszył za nim w pościg. Kierujący w trakcie ucieczki wielokrotnie wykonywał bardzo niebezpieczne i brawurowe manewry zmuszając innych kierowców do gwałtownego hamowania.

W końcu mężczyzna wjechał w kompleks leśny, porzucił auto i dalej uciekał pieszo. Mundurowi ruszyli za nim. Zatrzymali go w okolicy jego miejsca zamieszkania.

– W rozmowie z nim okazało się, że nie zatrzymał się do kontroli ponieważ nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, a auto nie było ubezpieczone i nie zostało poddane terminowemu badaniu technicznemu – dodaje Dominika Kwakszys.

20-latek odpowie za popełnione wykroczenia oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Może mu grozić do 5 lat więzienia i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Fot. KPP Złotoryja

Dodaj komentarz