Trudno to opisać. Po miesiącu przytuliła córeczkę

Powracamy do sprawy lubinianki, która, będąc zarażoną koronawirusem, urodziła zdrową córeczkę. Kobieta z tego powodu nie mogła zobaczyć nowo narodzonego dziecka. Dopiero po miesiącu otrzymała negatywny wynik testu i… wreszcie mogła przytulić małą Kornelię.

Przypomnijmy, że pani Angelika urodziła córeczkę 7 kwietnia. 24-latka była zarażona koronawirusem, więc nie mogła zobaczyć dziecka od momentu porodu. Dopiero kilka dni temu otrzymała negatywny wynik testu.

– Trudno mi opisać słowami uczucia, które towarzyszyły, gdy zobaczyłam Kornelię po raz pierwszy i mogłam wziąć ją w końcu na ręce. Proszę sobie wyobrazić, że przez 9 miesięcy nosiłam ją pod sercem, a potem nie mogłam jej przytulić, widziałam tylko zdjęcia. To był naprawdę trudny czas – opowiada pani Angelika, mama Kornelii.

Przez prawie 30 dni dzieckiem zajmował się mąż oraz siostra pani Angeliki. W końcu cała rodzina jest w komplecie.

– Mamy jeszcze synka, ale mąż jakoś dał sobie radę z tyloma obowiązkami, zdał egzamin z wyróżnieniem – śmieje się Angelika. – Chodzimy teraz na spacery, każdy dzień przynosi wiele wzruszeń, przytulania nie ma końca – dodaje lubinianka, podkreślając, że teraz jej rodzina naprawdę zrozumiała, co znaczy bliskość drugiej osoby.

Dodaj komentarz