Tradycja w granicach rozsądku

Tradycja i zachowania związane z „lanym poniedziałkiem” powinny mieścić się w granicach rozsądku – apelują policjanci i przypominają, że funkcjonariusze będą dyscyplinować osoby, których zachowanie może zagrażać bezpieczeństwu innych.

Policjanci zwracają się z apelem, szczególnie do rodziców, o uświadomienie swoim pociechom, że polewanie wodą przypadkowych przechodniów i jadących samochodów, zrzucanie woreczków z wodą z okien budynków i inne tego typu zachowania, to narażanie innych na niebezpieczeństwo.

– Postarajmy się, aby obyczaj „śmigusa dyngusa” nie przerodził się w wybryki chuligańskie, czy w skrajnym przypadku, nie doprowadził do tragicznego finału – mówi Bogdan Kaleta z głogowskiej policji.

Policjanci przypominają, że oblanie wodą może stanowić wykroczenie.

– Czyn taki może naruszać wiele przepisów karnych pochodzących z kodeksu wykroczeń. Oblewanie może zostać zakwalifikowane pod zakłócanie spokoju i porządku publicznego, spowodowanie niebezpieczeństwa przez wyrzucanie przedmiotów i wylewanie płynów lub jako nieobyczajny wybryk – przypomina oficer prasowy.

Ukarane mogą również być osoby, które będą oblewać samochody.

– Nikt nie jest w stanie przewidzieć reakcji zaskoczonego kierowcy. Dlatego czyn taki może stanowić wykroczenie przeciwko bezpieczeństwu ruchu drogowego, a w szczególności rzucanie przedmiotami w pojazdy w ruchu, utrudnianie ruchu na drodze jak i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym – dodaje Bogdan Kaleta.

W takich sytuacjach policja zapowiada stanowcze reakcje.  Osoby poszkodowane mogą też dochodzić swoich praw i wyrównania strat na drodze cywilnej.

Dodaj komentarz