Teraz gmina chce zająć część Lubina

– To żadna forma zemsty – zapewnia wójt gminy Lubin Tadeusz Kielan, odnosząc się do zapoczątkowanej dzisiaj uchwałą gminnej rady procedury oderwania od Lubina osiedla Krzeczyn Wielki i włączenia go do gminy wiejskiej. To samo ma się stać z miejską częścią terenów Strefy Aktywności Gospodarczej. Trudno jednak nie wiązać tego z wcześniejszą decyzją miasta o przyłączeniu siedmiu miejscowości, które obecnie leżą na terenie gminy.

Tuż przed świętami lubińscy radni miejscy postanowili przeprowadzić konsultacje wśród mieszkańców Lubina. Tym samym rozpoczęli procedurę poszerzenia granic Lubina o Chróstnik, Krzeczyn Wielki, Miroszowice, Obora, Osiek, Szklary Górne i Kłopotów.

Dziś podobny proces zapoczątkowali radni gminy wiejskiej Lubin, tyle że w odniesieniu do miejskiej części Krzeczyna Wielkiego.

– To żadna forma zemsty. Zresztą to nie jest nasz nowy pomysł, bo od kilku lat o tym myśleliśmy, ale zawsze były ważniejsze sprawy – mówi wójt gminy Lubin Tadeusz Kielan. – Teraz uznaliśmy, że to jest doskonała okazja, żeby ten projekt ujrzał światło dzienne. Jest to próba naprawienia tego, co 30 lat temu zostało zrobione źle i od początku budziło kontrowersje. Osiedle miejskie w Krzeczynie Wielkim nie ma żadnego powiązania z miastem. To osiedle zostało zapomniane – dodaje, wyliczając jednocześnie, ile dzięki tej zmianie zyskają lubinianie, którzy staną się mieszkańcami gminy. – Bilans na pewno wyjdzie na korzyść mieszkańców osiedla Krzeczyn Wielki, pomimo iż podatek od nieruchomości został w całości zniesiony w mieście, a u nas tylko w 50 proc. od tych części zabudowanych. Natomiast my mamy przede wszystkim tańszą wodę – stwierdza.

Oprócz przejęcia osiedla Krzeczyn Wielki, wójt chce również odebrać Lubinowi jego część Strefy Aktywności Gospodarczej. W tej chwili ok. 280 ha znajduje się w granicach gminy, a 130 ha miasta. Agencja Rozwoju Przemysłu, która ma zarządzać tą strefą, wskazała, że tereny te powinny stanowić całość.

O zdanie w tej sprawie władze gminy zapytają podczas konsultacji swoich mieszkańców. Dzisiaj podjęta uchwała trafi również do miasta, które może, ale nie musi podobne konsultacje na temat osiedla Krzeczyn Wielki przeprowadzić w Lubinie. Pewne jest natomiast to, że gmina do końca marca ma czas, by złożyć wniosek o zmianie granic. Musi to zrobić poprzez wojewodę do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Ostateczną decyzję podejmie rada ministrów. Rozstrzygnięcia w takich sprawach wydawane są zawsze do 31 lipca i wchodzą w życie od 1 stycznia następnego roku.

Próbując przejąć miejską część Krzeczyna Wielkiego, władze gminy jednocześnie starają się walczyć z podjętą kilka dni temu decyzją radnych miejskich i zapobiec włączeniu do Lubina siedmiu swoich miejscowości. Apelują o wsparcie ich działań do sąsiednich samorządów, między innymi do Ścinawy, Rudnej, Polkowic, Miłkowic, powiatu lubińskiego, ale też do dolnośląskiego Sejmiku, polskiego premiera czy prezydenta Andrzeja Dudy.

Gmina choć nie musi, postanowiła też przeprowadzić wśród swoich mieszkańców konsultacje na temat odłączenia Chróstnika, Krzeczyna Wielkiego, Miroszowic, Obory, Osieka, Szklar Górnych i Kłopotowa.

Dodaj komentarz