Tą wyjątkową położną doceniają wszyscy

Gdy była małą dziewczynką zainteresowała się torbą, którą do jej domu przyniosła ze sobą położna odbierająca poród jej mamy. Z zaciekawieniem przeglądała znajdujące się w niej rzeczy, a później życie samo napisało scenariusz. Krystyna Szwaja, bo o niej mowa, jest położną pracującą w Regionalnym Centrum Zdrowia i za swoje wybitne zasługi, otrzymała odznaczenie zawodowe z Dolnośląskiej Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych we Wrocławiu.

„Bene Meritus” to odznaczenie zawodowe przyznawane za wybitne zasługi, wyróżniającą się postawę zawodową, upowszechnianie i przestrzeganie zasad etyki zawodowej oraz wzorowe wykonywanie obowiązków zawodowych. Takie odznaczenie otrzymała położna z Lubina, Krystyna Szwaja.

Na pewno jest to przeogromne wyróżnienie. Jest to pewnego rodzaju nobilitacja, tym bardziej, że lat pracy mam bardzo dużo. Mogę powiedzieć, że zbliża się pomału finał mojej pracy i myślę, że to wyróżnienie, które otrzymałam jest dla mnie spełnieniem tych wszystkich lat, które spędziłam w zawodzie – przyznaje wyraźnie wzruszona Krystyna Szwaja, położna oddziałowa oddziału ginekologiczno-położniczego i neonatologicznego w RCZ w Lubinie.

„Pani Krysia” lub też „Kobieta anioł”, bo tak mówią na nią mieszkanki Lubina, od wielu lat pracuje w Regionalnym Centrum Zdrowia w Lubinie i odebrała już tysiące porodów. Co ciekawe, jej przygoda z położnictwem również zaczęła się właśnie od porodu.

Śmieją się wszyscy, że gdzieś tam w bardzo wczesnym etapie mojego dzieciństwa to się zaczęło. To były takie czasy, że położne przychodziły do domu odbierać poród. Ja jako mała dziewczynka bardzo dobrze zbuszowałam taką torbę położnej, która przyszła odebrać poród mojej mamie. No i wszyscy orzekali, że prawdopodobnie to ja zostanę położną – śmieje się Krystyna Szwaja.

Później życie samo napisało scenariusz i dziś pani Krysia dzięki swojej dobroci, empatii i elastycznemu podejściu zdobyła serce wielu rodzących kobiet. I tego stara się też nauczyć położne, które dopiero rozpoczynają pracę w tym zawodzie.

Zawsze powtarzam dziewczynom, że na oddziale nie ma czegoś takiego jak rutyna. Każdy poród jest inny, każda kobieta jest inna, każde nowo narodzone dziecko jest inne. Tu nie może być żadnych schematów, przestrzegamy procedur, ale każdy przypadek musimy traktować wyjątkowo, na ogół na oddziale są dni piękne, są łzy szczęścia, ale są też dni smutne, sytuacje, których nie możemy przewidzieć – podkreśla położna.

– Siłę tego oddziału stanowią ludzie: zespół położnych, zespół ginekologów-położników – ocenia Małgorzata Bacia, prezes Regionalnego Centrum Zdrowia w Lubinie.

Krystyna Szwaja otacza kobiety opieką nie tylko wtedy, gdy trafią już na oddział położniczy. Prowadzi również szkołę rodzenia, która przygotowuje rodziny na ten wyjątkowy moment narodzin.

Prowadzi zajęcia dla mam i przyszłych ojców, przygotowujące do tego ważnego wydarzenia w życiu rodziny. Poświęca też swój czas, odbierając nocne i wieczorne telefony od niespokojnych przyszłych mam. Zawsze gotowa, by pomóc. Pani Krysia to nie położna, to ikona położnictwa – dodaje Bacia.

Otwartość i zrozumienie, to zdaniem Krystyny Szwai cechy, które powinny mieć osoby pracujące z rodzącymi kobietami. To dzięki takiemu podejściu lubiński szpital staje się ostatnio coraz bardziej konkurencyjny na rynku, a dzieci rodzą tu nawet kobiety przyjeżdżające z Wielkopolski. Tylko w samym wrześniu w placówce odbyło się aż 137 porodów.

Dodaj komentarz