Strażnik ma prawo wejść do mieszkania (WIDEO)

Mimo reżimu sanitarnego i ograniczeń spowodowanych stanem epidemiologicznym, legniccy strażnicy miejscy nadal sprawdzają, czym mieszkańcy ogrzewają swoje domostwa. Każdy, kto zechce zamknąć im drzwi przed nosem może zapłacić nawet 5 tys. zł grzywny.

Sprawdzaniem tego, co ląduje w piecach legniczan zajmują się strażnicy miejscy. W poprzednich latach akcja w sezonie zimowym miała większy rozmach. W tym roku, z powodu pandemii, kontroli jest znacznie mniej, ale nadal się odbywają.

Strażnicy są teraz nawet lepiej przygotowani do pełnienia tych obowiązków, wskutek umowy z Politechniką Wrocławską na badanie próbek odpadów paleniskowych. Mają teraz wiedzę na temat tego, jak zbierać materiały w domach, gdzie ocena użytych materiałów budzi wątpliwość.

Kontroli jest mniej, ale z ich przeprowadzaniem nie ma problemów. Choć wciąż nie każdy o tym wie, prezydent miasta imiennie upoważnia strażników zgodnie z zapisami Prawa ochrony środowiska. To oznacza, że domownicy muszą wpuścić ich, gdy ci chcą zajrzeć do pieca. Odmowa może oznaczać dla właściciela nieruchomości mandat do 500 zł oraz wymierzoną przez sąd grzywnę do 5 tys. zł.

Więcej w materiale wideo TV Regionalna.pl:

Dodaj komentarz