Stańczak: Chcemy pokazać, że stać nas na bycie liderem

LZS Lipa nie przestaje zadziwiać na boiskach grupy III legnickiej A-klasy. Podopieczni Kazimierza Stańczaka wygrali piąte spotkanie w tym sezonie i pozostają jedyną drużyną z kompletem punktów w tej lidze. W sobotę LZS pokonał w Michowie miejscowy Płomień aż 6:2.

– Powiem szczerze, że przeciwnik był bardzo wymagający. Jednak pomimo naszej dużej przewagi, bo prowadziliśmy już 4:0 to straciliśmy jedną bramkę i drugą z rzutu karnego. Wygraliśmy ten mecz spokojnie i mam nadzieje, że ta passa będzie dalej trwała. – mówi Kazimierz Stańczak, trener LZS-u Lipa.

Wysoka forma zespołu z Lipy może zaskakiwać, bo jak przekonuje szkoleniowiec do klubu latem nie doszedł żaden zawodnik. Po wynikach widać, że beniaminek nie odczuł różnicy pomiędzy rozgrywkami w B-klasie.

– Jeśli chodzi o kadrę to nikt do nas nie doszedł i walczymy drużyną, która do tej pory była w B-klasie. Skład jest raczej stabilny, osiemnaście osób, które regularnie przychodzą na treningi. Czekamy także na powrót zawodnika, który wyjechał za granicę i mam nadzieje, że szybko wróci. Wszystkie mecze będą dla nas wymagające, ale mam nadzieje, że wytrzymamy tempo narzucone przez samych siebie. Wiemy, że drużyny będące niżej będą się na nas bardziej nastawiać i to jest normalne, że przyjeżdża lider i każdy chce z nim wygrać. Chcemy podjąć dalej walkę i pokazać, że stać nas na to by być tym liderem. – dodaje Stańczak.

O walce o najwyższe cele nie ma jeszcze mowy, jednak Kazimierz Stańczak przekonuje, że jego zespół zrobi wszystko, by udowodnić w każdym meczu, że zasługuje na pozycje lidera.

– Sezon jest jeszcze długi. My jesteśmy przyzwyczajeni, że graliśmy do tej pory krócej w B-klasie. Mam nadzieje, że to procentujemy okres zimowy no i letni, w którym troszeczkę popracowaliśmy by przygotować się do tej A-klasy. Zobowiązuje nas to do czegoś i chcieliśmy pokazać, że nie jesteśmy drużyną, która odda się bez wielkiej walki i zaangażowania. Chłopaki przeżywają, że jesteśmy liderem i są zaangażowani w to wszystko. Mam nadzieje, że jeżeli nie będzie kontuzji to będzie dla nas to sezon udany i zakończymy sezon na pozycji lidera, ewentualnie daleko nie odstąpimy od czołówki. – kończy Kazimierz Stańczak, trener LZS-u Lipa.

Dodaj komentarz