Prawie 3 godziny trwały wczorajsze utrudnienia w ruchu na drodze krajowej nr 3 w Kaczorowie pod Jaworem. Jak ustalili policjanci, sprawcą zdarzenia nie był jednak obywatel Czech, a mieszkaniec Zachełmia (powiat jeleniogórski). Wskutek zderzenia do szpitala trafiły cztery osoby.
Do zderzenia siedmiu aut doszło wczoraj ok. godz. 14.15.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że jadący w kierunku Jeleniej Góry kierowca volkswagena chciał skręcić w lewo, dlatego zatrzymał się, by przepuścić auta nadjeżdżające z naprzeciwka. Tuż za nim zatrzymały się inne samochody: mercedes i volvo. Jadący za nimi citroenem obywatel Czech nie zahamował i uderzył w volvo. Już wtedy karambol składał się z czterech aut, które zderzyły się po tym, jak nadjechał citroen. Po chwili uderzył w nie jeszcze kierowca renault, którego pojazd został podrzucony i wpadł na przeciwległy pas ruchu. Tam zderzył się z volkswagenem passatem. Ostatnim z samochodów biorących udział w zdarzeniu była toyota zmierzająca w kierunku Jeleniej Góry – informował wczoraj podkom. Kordian Mazuryk z jaworskiej policji.
Dziś wiadomo już, że to nie obywatel Czech spowodował karambol. Sprawcą okazał się kierujący renault 33-letni mieszkaniec Zachełmia. Dodatkowo, mężczyzna prowadził nie mając prawa jazdy, które zostało mu zabrane przez jeleniogórskiego starostę.
Wczoraj policjanci informowali również, że wskutek zdarzenia ucierpiało dwoje dzieci (3 i 6 l.). Dziś wiadomo, że do szpitala trafiło jeszcze dwoje dorosłych, którzy podróżowali innym autem. Na szczęście skończyło się na drobnych potłuczeniach i wszyscy poszkodowani wrócili do domów po otrzymaniu podstawowej pomocy lekarskiej.