KS Legnickie Pole pomimo osłabionego składu pokonał w ostatnim meczu kontrolnym Kaczawę Bieniowice 5:2. W drużynie wystąpił już najnowszy nabytek klubu – Kacper Kaśczyszyn, który powinien pomóc zespołowi w walce o awans do klasy okręgowej.
– Generalnie to problem jest taki, że gdzieś tam braki kadrowe są ciągle, bo jest nas tutaj dwunastu. Dzisiaj nawet bramkarza nie było, ale staramy się gdzieś tam grać i wybiegać na tyle, na ile gdzieś tam możemy. Cieszę się przede wszystkim z naszej gry, wynik też jest gdzieś tam bardzo ważny. – mówił po meczu Wojciech Sochacki, drugi trener KS Legnickie Pole.
Drużyna z Legnickiego Pola po rundzie jesiennej jest wiceliderem grupy II legnickiej A-klasy i ma tyle samo punktów co przewodząca Sparta Rudna. Jak mówi jednak szkoleniowiec drużyny – nikt nie myśli na razie o awansie, a jedynie o dobrej zabawie.
– Za tydzień zaczynamy ligę. Na pewno nie mamy jakiś tam celów wyższych, nie napinamy się na awans, bo chcemy się po prostu dobrze bawić i za każdym razem powtarzamy to z pierwszym trenerem w szatni. Myślę, że na pierwszy mecz będziemy mieli osiemnaście osób takich grających bardzo fajnie. Nie będziemy mieli problemów ze skompletowaniem składu. Po prostu teraz to wynika z tego, że gdzieś tam praca i każdy jakoś tak inaczej podchodzi, że jak już będzie liga to będziemy wszyscy. – dodaje trener KS-u.
Pierwszym rywalem KS-u Legnickie Pole będą Wilki Różana.