Słodka rebelia w rynku

Nie negują istnienia koronawirusa, jednak nie godzą się na łamanie praw i narzędzia nacisku, jaki państwo wywiera na obywateli. Uzbrojeni w lizaki zamiast maseczek, spotkali się na lubińskim rynku, następnie przeszli ulicami miasta. Ponad 300 osób wzięło udział w Marszu o wolność, wyrażając sprzeciw wobec działań Rządu.

Czarę goryczy przelały obostrzenia, które wprowadzono 10 października. „Maseczkowy terror, demontaż Polski, łamanie Konstytucji” – to tylko kilka zarzutów wobec rządzących, jakie w ubiegłą sobotę padły na zgromadzeniu. Zdaniem uczestników spotkania, obowiązek noszenia maseczek to celowe działanie, które ma na celu ograniczenie wolności obywateli.

Więcej szczegółów w materiale video:

Dodaj komentarz