Na sesji o Stalinie, Rokossowskim i… remontach

Spore emocje wywował na dzisiejszej sesji legnickich radnych temat przeniesienia pomnika, który zniknął już z placu Słowiańskiego, do mającego powstać lapidarium. Dyskusji przysłuchiwali się liczni goście, którzy przyszli do magistratu z jednoznacznymi transparentami. Temat okazał się kontrowersyjny, więc wymianę zdań między rajcami udało się przerwać dopiero formalnym wnioskiem o przystąpienie do głosowania.

Swoją opinię na temat przyszłej lokalizacji zdemontowanych już elementów pomnika radni mogli wyrazić głosując nad przyjęciem zmian w budżecie miasta. W uchwale zapisano korekty, a jedną z nich była właśnie ta dotyczącego niesławnego monumentu. Swoją dezaprobatę dla tego pomysłu jeszcze przed rozpoczęciem obrad wyrazili licznie zgromadzeni na sali goście, którzy prezentowali transparenty, m.in. o treści URSO (Usuń Resztki Sowieckiej Okupacji – przyp. red.).

– Ponieważ w mieście brakuje właściwego miejsca, które byłoby odpowiednim miejscem na pamiątki po minionym ustroju, powinny one zostać całkowicie usunięte – przekonywał Robert Żeleźny, który tego dnia przyszedł do ratusza jako „prosty obywatel”. – Są plany przeniesienia do lapidarium kamienia upamiętniającego żołnierzy KBW, a nawet – co szokujące – figury Rokossowskiego z Uniejowic – irytował się.

Sprawę szeroko komentował przewodniczący Wacław Szetelnicki z PiS, który zaznaczył, że zgodnie z zapisami ustawy dekomunizacyjnej czy wytycznych Instytutu Pamięci Narodowej, pomnik nie może stanąć w przestrzeni publicznej, a w zamkniętym muzeum.

– Nie ma już pomnika, został rozebrany. My chcemy zachować dla historii miasta figury i elementy pomnika. Nie po to, by gloryfikować ustrój – przekonywała Jadwiga Zienkiewicz, wiceprezydent Legnicy. I zaznaczyła: – Jeśli opinia prawna potwierdzi te sugestie, takie lapidarium nie powstanie, a przy najbliższej korekcie budżetu wycofamy te środki i przeznaczymy je na inne zadania. Nie będziemy za to umierać – deklarowała.

Z kolei Jarosław Rabczenko z PO podkreślił, że nie przyjęcie uchwały wstrzyma także inne inwestycje, m.in. remont ulicy Leszczyńskiej.

Dyskusja mogła z pewnością trwać jeszcze godzinami, jednak większość radnych postanowiła przerwać ją i przystąpić do głosowania. Ostatecznie zmiany w budżecie zostały przyjęte 13 głosami „za”. Przeciwnym temu rozwiązaniu było 7 rajców Prawa i Sprawiedliwości.

Dodaj komentarz