Senior potrącił rowerzystę i uciekł

72-letni kierowca potrącił rowerzystę. Nie zainteresował się jednak jego losem i odjechał zostawiając rannego cyklistę. Potem jednak wrócił na miejsce, ale nie po to, by pomóc mężczyźnie, a odnaleźć urwane lusterko. Senior tłumaczył policjantom, że myślał, że uderzył w słup.

Dyżurny lubińskiej policji otrzymał informacje o wypadku, do którego doszło na drodze relacji Ścinawa-Turów. Na miejsce szybko wysłano policyjny patrol.

–  Na miejsce dotarł patrol ruchu drogowego, a także załoga pogotowia. Poszkodowanym był 26- letni rowerzysta, który posiadał poważne obrażenia ciała. Oznajmił mundurowym, że został potrącony przez samochód marki Volkswagen. Na drodze leżały jeszcze fragmenty szkła, jednak kierowcy na miejscu już nie było. Cyklista oświadczył, że widział jak kierujący zatrzymał swój pojazd, wysiadł z niego, a następnie odjechał w nieznanym kierunku, nie udzielając mu pomocy – informuje Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

Cyklista oświadczył, że widział jak kierujący zatrzymał swój pojazd, wysiadł z niego, a następnie odjechał w nieznanym kierunku nie interesując się jego stanem. Ranny rowerzysta trafił do szpitala. Podczas prowadzenia oględzin na miejscu zdarzenia policjanci w pewnym momencie zauważyli przejeżdżającego obok nich samochód bez prawego lusterka z pękniętą szybą czołową oraz wybitą szybą boczną. Mundurowi mając podejrzenie, że kierowca mógł uczestniczyć w potrąceniu 26-latka, ruszyli za nim w pościg. Mężczyzna szybko został zatrzymany, a okazał się nim 72-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego. Na miejscu pasażera siedział jego wnuczek.

– Senior był w pojeździe ze swoim wnukiem. Początkowo nie przyznawał się do potrącenia rowerzysty. Jego wnuk oświadczył, że starszy pan przyjechał do domu i poprosił go, aby ten pomógł mu znaleźć urwane lusterko. Kierujący natomiast tłumaczył policjantom, że myślał, iż zahaczył słupek drogowy – dodaje Serafin.

72-latek był trzeźwy. Senior będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku, ucieczki oraz nieudzielenia pomocy. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

Dodaj komentarz