W Sejmiku Dolnego Śląska trwają prace nad uchwałą antysmogową. By uwzględnić głos także samorządowców regionu legnicko-głogowskiego, zarząd województwa zaprosił ich na sp
otkanie, poświęcone stworzeniu narzędzi do skutecznej walki ze smogiem.
Wójtowie i burmistrzowie miast i gmin Legnicko-Głogowskiego Okręgu Przemysłowego razem z zarządem województwa dolnośląskiego i specjalistami z dziedziny ochrony środowiska debatowali dziś w Agencji Rozwoju Regionalnego Arleg na temat zagrożeń, jakie smog niesie mieszkańcom regionu.
– Corocznie z powodu złej jakości powietrza w Polsce umiera 20 tys. osób, z czego aż 3 tys. na Dolnym Śląsku. zwraca uwagę Tadeusz Samborski, członek zarządu województwa dolnośląskiego.
Nasze województwo pod względem zanieczyszczeń powietrza zajmuje niechlubne trzecie miejsce po Śląsku i Małopolsce. Na tle Europy, co podkreśla Tadeusz Samborski, sytuacja Polski jest dramatyczna.
Na temat stanu powietrza w poszczególnych obszarach Dolnego Śląska mówiła przedstawicielka Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Zwróciła uwagę, że najpoważniejszym źródłem jego zanieczyszczeń w regionie nie jest wielki przemysł, ale piece w prywatnych domach i mieszkaniach, w których spalane jest praktyczni wszystko.
– Musimy polikwidować stare, nieekonomiczne piece, które są wysokoemisyjne i w których spala się praktycznie wszystko. Trzeba się przestawić na dobre piece – zaznacza Barbara Szygulska z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu.
To jednak wymaga nie tylko dobrych chęci, ale także pieniędzy z budżetu centralnego. A mocnego wsparcia rządu brakuje, bo wycofał się chociażby z finansowania programów KAWKA czy RYŚ. Dlatego władze województwa w porozumieniu z samorządowcami wystosowały apel do rządu i parlamentarzystów, by luki legislacyjne były eliminowane, a problem smogu wreszcie zaczęto traktować poważnie.
