Płomień Michów przypieczętował awans do A-klasy w najlepszy możliwy sposób, bo wygrywając na boisku wicelidera. Tym samym podopieczni Fabiana Rudziaka wysoko pokonali najpierw trzeci zespół ligi Lubiatowiankę 4:1 a teraz Kolejarza Miłkowice 4:0.
– Dla mnie ważniejszy był ten mecz, który graliśmy ostatnio u siebie, bo tam przegrana troszkę by nas pewnie przygasiła. – mówił po meczu Rafał Safin, zawodnik Płomienia Michów.
W meczu z Kolejarzem po raz kolejny bardzo dobrze zaprezentowała się defensywa, a rywali pogrążył Tomasz Haniecki.
– Zawsze patrzyłem na to jaki mamy tył, bo my straciliśmy najmniej bramek w lidze a napastników też mamy dobrych. Haniecki nasz były stary zawodnik, który wrócił po grze w okręgówkach ale teraz gra z nami. – dodaje Safin.
W Michowie po awansie nikt nie nastawia się o grę o najwyższe cele, ponieważ dla zawodników Płomienia najważniejsza atmosfera, która zbudowała się wokół zespołu.
– Chcemy grać tym składem i myślę, że połowa tabeli A-klasy jest dla nas. Wyżej nie będziemy celować, bo nie ma na to pieniędzy a wszyscy wiemy, że jest coraz mniej młodzieży do grania. – kończy Rafał Safin.
