Właśnie minęły dwa lata od tragicznej śmierci głogowskiego radnego Pawła Chruszcza. Prokuratura uznała, że do jego zgonu nie przyczyniły się osoby trzecie i umorzyła śledztwo. Bliscy są jednak innego zdania.
Sprawę śmierci przez prawie półtora roku badała legnicka prokuratura pod nadzorem krajowej. Ostatecznie zdecydowano o umorzeniu i wykluczeniu udziału osób trzecich. Z takim obrotem spraw nie zgodzili się bliscy Chruszcza. Dlatego złożyli zażalenie na decyzję prokuratury.
– W tej sprawie do Sądu Rejonowego w Głogowie wpłynęło zażalenie na postanowienie Prokuratury Okręgowej w Legnicy o umorzeniu śledztwa – potwierdza w rozmowie z nami sędzia Jarosław Halikowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Legnicy.
Zażalenie wpłynęło na początku roku. Wyznaczono termin posiedzenia w tej sprawie, ale koronawirus ograniczył znacznie prace sądu i trzeba było zmienić datę. – Obecnie sąd wyznaczył kolejny termin na 23 lipca 2020 roku – informuje Jarosław Halikowski.
Ciało radnego Chruszcza znaleziono 31 maja 2018 roku w pobliżu miejscowości Droglowice. Rodzina zmarłego ma nadzieję, że sąd rozpatrzy zażalenie pozytywnie.