Płomień Michów po rozegraniu dwóch kolejek grupy III legnickiej A-klasy ma na swoim koncie cztery punkty. Podopieczni Fabiana Rudziaka w sobotę zremisowali w Chojnowie z miejscową Chojnowianką 1:1. – To był mecz na remis, bo obie drużyny miały sytuacje. Martwią mnie tylko te kontuzje, ale myślę, że wynik odzwierciedla to co było na boisku. – mówił po meczu trener gości.
W pierwszym spotkaniu beniaminek okazał się lepszy od Fenixu Pielgrzymka, zaś w drugim zremisował ze spadkowiczem z klasy okręgowej. Płomień imponował również bardzo dobrą grą, co z całą pewnością może cieszyć sam zespół a także kibiców drużyny z Michowa
– Na pewno naszą drużynę stać na dobre wyniki i byśmy troszeczkę namieszali w tej lidze. Myślę, że poprzedni mecz z Fenixem Pielgrzymka był bardzo jednostronny i to goście mieli szczęście, że zakończył się tylko takim wynikiem. Od półtora roku nie przegraliśmy meczu pokazało, także coś w tym jest. – mówił trener Rudziak.
Szkoleniowiec zapytany o różnice pomiędzy B-klasa a A-klasą nie ukrywał, że największa jest w sposobie sędziowania.
– Różnica jest przede wszystkim w sędziowaniu. Chciałbym pochwalić sędziowanie zarówno w poprzednim meczu jak i w tym meczu, bo jest naprawdę wyraźna różnica i to motywuje do gry a żadna z drużyn nie powinna czuć się skrzywdzona. Czapki z głów dla sędziów. – dodawał trener Płomienia.
W Michowie nie stawiają sobie konkretnych celów, bo przy tak dobrej grze można być spokojnym o utrzymanie w A-klasie.
– My na pewno nic nie musimy poza tym, byśmy się utrzymali i taki jest nasz cel. Nigdy nie stawiałem celów za wysoko, choć szatnia chce grać w każdym meczu o trzy punkty. Robimy to dla przyjemności i z takim nastawieniem będziemy wychodzić na boiska. – kończy Fabian Rudziak.
przegrali z Białą w pucharze wójta