Rowerowy kryzys czyni złodzieja?

Sezon rowerowy trwa już dobrych kilka tygodni, o czym wiedzą nie tylko zapaleni amatorzy jednośladów, ale także złodzieje. Niemal każdego dnia słyszymy o tym, że ktoś został okradziony. A do tego może przyczyniać się kryzys na rynku rowerowym.

Rowerowi eksperci jasno mówią, że każdy kto dopiero chce rozpocząć przygodę z własnym rowerem, powinien się pospieszyć. To dlatego, że obecnie oczekiwanie na dobrze dopasowany jednoślad może spowodować, iż ten wymarzony otrzymamy dopiero na koniec tegorocznego sezonu.

– Produkcja rowerów na światowym rynku lekko się zatrzymała. Najwięksi producenci mają problemy z tworzenie osprzętu. Jest o prawdopodobnie związane z zamknięciem niektórych fabryk. Mówimy, że mamy tzw. rok pocovidowy – tłumaczy Bolesław Bałd, właściciel Centrum Rowerowego w Głogowie.

Opóźnienia na rynku rowerowym aktualnie określa się nawet na trzy, cztery miesiące. Do tego z pewnością przyczyniła się pandemia koronawirusa, ale nie tylko.

– Z drugiej strony pojawił się bardzo duży popyt na rowery i tego typu urządzenia rekreacyjne. Ten popyt przy braku sprzętu na rynku spowodował, że terminy zakupu bardzo się wydłużają – dodaje Bałd.

Więcej w materiale:

Dodaj komentarz