Ani w tym roku, ani w najbliższych latach. Mowa o ewentualnym remoncie popularnej muszli koncertowej w legnickim parku, popularnej niestety zarówno wśród miłośników muzyki, jak i grasujących po parku wandali. Okazuje się, że projekt przebudowy tego miejsca powstał przed laty, ale zablokował go wówczas konserwator zabytków.
– Realizujemy w Parku Miejskim szereg inwestycji i projektujemy kolejne. Trwa remont części francuskiej wraz z fontannami, trwa przebudowa Teatru Letniego, szykujemy się do kolejnych inwestycji i póki co nie zamierzamy przebudowywać muszli koncertowej – mówi zastępca prezydenta Legnicy Jadwiga Zienkiewicz. – Scena jest naprawiana regularnie i to musi nam na razie wystarczyć, bo każda z inwestycji w parku jest bardzo kosztowna. Przypomnę, że przed laty przygotowywaliśmy się do remontu muszli, ale wówczas projekt zakwestionował Dolnośląski Urząd Ochrony Zabytków we Wrocławiu, tłumacząc, że nie nawiązuje on do zabytkowej zabudowy miejsca, a park jest na liście zabytków – dodaje Zienkiewicz.
O sprawę pytamy w legnickiej Delegaturze Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu.
– Był taki projekt, ale go zakwestionowaliśmy. Nie nawiązywał do przedwojennego klimatu miejsca. Pierwotnie mieściła się tam nie scena, a kawiarnia z charakterystyczną wieżą widokową oraz dywanami kwiatowymi przed nią – tłumaczy Leszek Dobrzyniecki z Delegatury. – My chcemy żeby miasto – jeśli zdecyduje się na przebudowę miejsca – zrobiło to tak, aby efekt nawiązywał do zabytkowej zabudowy. Nie musi to być kawiarnia, może być scena, ale muszą być zachowane osie widokowe. Chętnie będziemy w tej sprawie współpracować z magistratem – zapewnia.
Jednak na takie działania, jak słyszymy w Urzędzie Miasta w Legnicy, trzeba będzie poczekać. Najpierw muszą się zakończyć już trwające prace inwestycyjne w legnickiej enklawie zieleni.
